fot. Skirenn i Trysil / CC BY?php>
?php>
Podwójne złamanie lewej ręki - tak zakończył się jeden z treningów w szwajcarskim Saas Fe dla norweskiej alpejki Ranghild Mowinckel. Pomimo drobnej przeszkody z tym związanej Norweżka nie zamierza rezygnować ze startu w Sölden.?php>
?php>
Wielokrotna medalistka mistrzostw świata juniorów w sierpniu wystąpiła dwukrotnie w Pucharze Australii i Nowej Zelandi. Raz wygrała, a w drugich zawodach zajęła drugie miejsce przegrywając jedynie z Bernadette Schild. Ostatnio przebywała w Szwajcarii, gdzie przygotowywała się do otwarcia sezonu w Sölden. Niestety na jednym z treningów doznała podwójnego złamania lewej ręki, na którą założono gips. Mowinckel na swoim profilu na facebooku przyznała, że nie jest to najlepszy sposób na rozpoczęcie sezonu. Ma ona jednak nadal w planach występ w gigancie w Sölden.?php>
?php>
Rok temu 24-letnia Norweżka była tam na wysokim 8. miejscu po pierwszym przejeździe. W drugim pechowo wypadła z trasy i nie zdobyła żadnych punktów. Jej najlepszą pozycją była 6. lokata w kombinacji w Val d`Isere, natomiast w gigancie najwyżej była na 7. miejscu w Jasnej. ?php>
?php>
Źródło: ski-online.ch
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz