(fot. Gianina Ernst)?php>
Zakończył się konkurs drużynowy kobiet w ramach Mistrzostw Świata w amerykańskim Park City. Druzgocące zwycięstwo odniosły Niemki, które dzięki temu zdobyły drugi medal dla swojego kraju na tej imprezie.
?php>Skład, w którym skakały zwyciężczynie zawodów wcale nie miał najlepszych indywidualnie tego wieczoru zawodniczek. O końcowym triumfie (772,1 pkt) zadecydowało małe zróżnicowanie w formie poszczególnych skoczkiń. Najlepszą z nich okazała się być skacząca w pierwszej grupie Agnes Reisch (95 i 86 metrów), której nie odstępowały jednak koleżanki - Pauline Hessler (90,5 i 84 metry) i Gianina Ernst (87,5 i 82 metry). Gorszy skok w pierwszej serii zaliczyła Luisa Goerlich uzyskując 75 metrów, ale w drugiej próbie poprawiła się o 7 metrów i wymazała kiepskie wrażenie u kibiców.
?php>Srebrny medal w tej rywalizacji przypada reprezentacji Słowenii, która miała w składzie dwie najlepsze indywidualnie zawodniczki na skoczni - Nikę Kraznar (92,5 oraz 85,5 metra) i Emę Klinec (w obu próbach 88,5 metra), a i tak straciła do Niemek aż 38,9 punktu. Nieco gorzej spisały się jednak Jerneja Brecl (88 i 81 metra) i Katra Komar (71 i 75 metrów), co spisało najgroźniejsze dziś rywalki reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów na straty. Na najniższym stopniu podium stanęły Austriaczki z łączną notą 672,9 punktu i poziomem zdecydowanie gorszym od wyprzedzających je rywalek. Resztę stawki uzupełniły odpowiednio Norweżki, Japonki, Kanadyjki, Rosjanki, Amerykanki oraz Szwedki, które odpadły z rywalizacji po pierwszej serii.
?php>Na 7 miejscu zaistniała dość ciekawa sytuacja - Rosjanki mimo braku jednej z zawodniczek, Marii Iakovlevej dały radę nie tylko awansować do drugiej serii konkursowej, ale i pokonać reprezentantki USA.
?php>?php>źródło : fis-ski.com\inf.własna\Hamburger Morgenpost
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz