MŚ w Oestersund: Johannes Boe z drugim złotem, jeden Polak w czołowej "60"

Johannes Thingnes Boe (fot. youtube.com)

Johannes Thingnes Boe dokonał kolejnego kroku w stronę osiągnięcia założonego przed Mistrzostwami celu, jakim było zdobycie złotego medalu w każdej konkurencji, w której wystartuje. W sprincie, rozgrywanym na dystansie 10 kilometrów, wyprzedził Rosjanina Aleksandra Łoginowa i Francuza Quentina Fillona Mailleta. Najlepszym Polakiem był dziś Grzegorz Guzik - z dwoma pomyłkami na strzelnicy zajął 57. miejsce i jako jedyny reprezentant Biało-Czerwonych awansował do jutrzejszego biegu pościgowego.

W porównaniu do wczorajszego sprintu kobiet, panowie zostali potraktowani przez naturę nieco łaskawiej. 21 zawodników nie pomyliło się podczas strzelania ani razu. Jak się jednak okazało, to nie stuprocentowa skuteczność na strzelnicy była gwarantem zwycięstwa. Johannes Thingnes Boe spudłował podczas strzelania w pozycji stojącej i wybiegł na trasę, mając minimalną stratę do Łoginowa. Szybko ją nadrobił, zyskując na mecie aż 13.7 sekund przewagi nad bezbłędnym dziś Rosjaninem. O trzecie miejsce walczyli zwycięzca z Soldier Hollow, Quentin Fillon Maillet oraz rewelacja zawodów, Ukrainiec Dmytro Pidruczny. Francuz wyszarpał brązowy medal, zyskując trzy dziesiąte sekundy nad rywalem. Czołową dziesiątkę uzupełnili kolejni Francuzi - Desthieux i Martin Fourcade, Norweg Bjoentegaard, Niemcy Lesser i Peiffer oraz Szwajcar Benjamin Weger.

Wszyscy Polacy, którzy brali udział w dzisiejszym biegu, zaliczyli po dwie karne rundy. Grzegorz Guzik pobiegł z nich najszybciej, dzięki czemu zajął 57. pozycję i wystartuje w biegu pościgowym. Łukasz Szczurek zajął siedemdziesiąte miejsce, a Andrzej Nędza-Kubiniec był 82.

PEŁNE WYNIKI

Bieg pościgowy biathlonistów, w którym zawodnicy wystartują z takimi samymi stratami do zwycięzcy, jakie zanotowali w dzisiejszym sprincie, rozpocznie się o godzinie 16:10.

Źródło: informacja własna