fot. Irek Trawka

Na środowy bieg interwałowy kibice męskiego narciarstwa biegowego czekają od dawna. Na jego starcie stanie aż stu jedenastu zawodników, w tym trzech Polaków. Wydarzenie zapowiada się jako kolejny etap walki między Norwegami a Rosjanami, jednak nie tylko te dwie nacje mają szanse na zdobycie medali…

Iivo Niskanen wywalczył tytuł mistrzowski 4 lata temu (fot. Irek Trawka)

Biegi na dystansie 15 kilometrów rozgrywane są na każdych Mistrzostwach Świata w narciarstwie klasycznym (co 2 lata). O prymat w stylu dowolnym i klasycznym walczy się jednak wymiennie. De facto obrońcą tytułu będzie więc Fin Iivo Niskanen, który zwyciężył w tej konkurencji cztery lata temu przed własną publicznością w Lahti. I tym razem znajduje się on w szerokim gronie faworytów.

Najmocniejszymi zawodnikami na tych mistrzostwach wydają się być jednak Norwegowie, podrażnieni brakiem wywalczenia złotego medalu w skiathlonie. Tacy zawodnicy jak Sjur Roethe (nr 28), Simen Hegstad Krueger (nr 38) czy Hans Christer Holund (nr 40) udowodnili już w trakcie swojej kariery, że stać ich na medale wielkich imprez. Na drugie złoto w Oberstdorfie chrapkę ma z kolei Aleksander Bolszunow reprezentujący biegową federację Rosji (nr 22), mocny będzie też jego rodak – Andriej Mielniczenko (nr 26). Wymieniony wyżej Niskanen wystartuje z numerem 48 na plastronie.

W zawodach nie zabraknie też Polaków. Dominik Bury wystartuje jako trzydziesty pierwszy, Mateusz Haratyk – 70., a Kacper Antolec jako 86. Pierwszy zawodnik na liście startowej, Thomas Maloney Westgaard, wystartuje o godzinie 13:15 czasu polskiego.

Lista startowa – 15 kilometrów stylem dowolnym

 

Partner relacji z MŚ w Oberstdorfie 2021:

Szczegółowy program MŚ w Oberstdorfie 2021 znajdziecie tutaj.

Raport Specjalny – MŚ w Oberstdorfie 2021 – kliknij poniżej