Już w czwartek rozpoczynają się mistrzostwa świata w lotach narciarskich w słoweńskiej Planicy. Organizatorzy musieli jednak pracować w pocie czoła, aby przygotować obiekt do lotów na testy. Wtorkowe zostały odwołane. Jak było w środę??php>
?php>?php>
?php>
fot. Michał Chmielewski /TVP Sport?php>
Pierwsze ekipy, podróżujące czarterem FIS , do Planicy przybyły w poniedziałek, kiedy to z Rosji przylecieli do Lublany, gdzie śniegu było jak na lekarstwo. Jednak obawy o problemy związane z brakiem śniegu, zostały rozwiązane wraz z przybyciem do Krjanskiej Gory - Planicy, która przywitała skoczków śnieżycą.
?php>Co ciekawe, organizatorzy obawiali się o deficyt śniegu, a tymczasem w Planicy nie przerwanie sypie od poniedziałku. Poprzedniej nocy na Letalnice braci Gorisek dosypało aż 75 cm śniegu. Okazuje się, że to właśnie śnieg może być problemem, a nie jego brak.
?php>W Planicy przez cały wtorek, i środę trwała walka organizatorów z pogodą i czasem, bowiem już we wtorek miały odbyć się testy wielkiej Letalnicy. Miały, ponieważ ostatecznie się nie odbyły, w zamian za to udostępniono skoczkom do treningów dużą skocznię o punkcie K-125.
?php>W środę od samego rana uruchomiono wszystko co tylko było można i ostatecznie o godzinie 16:52 pierwsi przedskoczkowie mogli wreszcie przetestować skocznię. Podczas testów, dwóch skoczków wylądowało poza 200 metrem. Cene Prevc i Lovro Kos - każdy po 209 metrów, oraz Matevz Samec, równe 200 metrów. Pełne wyniki testów znajdziecie tutaj.
?php>Mistrzostwa Świata w Lotach Narciarskich - Planica 2020, zaczynają się 10 grudnia i potrwają łącznie przez cztery dni.
?php>Źródło: Tvpsport.pl / Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz