Trener Polaków, Michał Doleżal może oceniać występy swoich podopiecznych, ale jak mówi, nie lubi skali szkolnej. Czy opiekun kadry widzi szanse na poprawę wyników dla Polaków?
?php>?php>
?php>
fot. M. Rudzińska?php>
Trzech zawodników z Polski zajęło miejsca w pierwszej dziesiątce w klasyfikacji Mistrzostw Świata w lotach narciarskich. Piotr Żyła był siódmy, Kamil Stoch ósmy, a Andrzej Stękała uplasował się na dziesiątym miejscu. Dawid Kubacki ukończył zmagania na 15. miejscu. Jak trener ocenia wyniki swoich podopiecznych? - Nie lubię skali szkolnej - zaznaczył. - Było okej, trzech w dziesiątce. Jest dobrze, ale tu się walczy o medale i w tej walce o medale nas zabrakło - przyznał Michał Doleżal.
?php>- Skaczemy zbyt agresywnie w przelotowej fazie, zaraz po odbiciu. Musimy to przeanalizować, żeby ta energia wychodziła z progu gdzie indziej - powiedział. Jutro jednak odbędą się zmagania drużynowe. - Myślę, że skaczemy równo. Dawid w finałowej rundzie zamiast bardzo udanego skoku to szybko dopakował do nart i dlatego nie odleciał później. Kamilowi brakuje pewności siebie, bo fizycznie wszystko będzie powtarzał, będzie bardzo dobrze przygotowany, a tu widać. Jest przygotowany do Mistrzostw Świata, po prostu potrzebuje jednego lub dwóch takich skoków, żeby tej pewności nabrać - podsumował Michał Doleżal.
?php>Źródło: sport.tvp.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz