MŚ w Lahti: Wypowiedzi Charlotte Kalli i Astrid Uhrenholdt Jacobsen
fot. Irek Trawka
Wtorkowy bieg na 10 kilometrów stylem klasycznym zakończył się zwycięstwem Marit Bjoergen. Na podium stanęły jeszcze Charlotte Kalla i Astrid Uhrenholdt Jacobsen, które jako jedyne zmieściły się w minucie straty do złotej medalistki.
Marit Bjoergen była faworytką wtorkowego biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym i od początku mistrzostw zapowiadała, że celuje właśnie w występ na tym dystansie. Szyki chciała jej pokrzyżować Charlotte Kalla, która podczas zawodów w estońskiej Otepaeae była najbliżej utytułowanej Norweżki. Szwedka w Lahti zajęła drugie miejsce i potwierdziła, że teraz jest także zawodniczką liczącą się w stylu klasycznym. – Cieszę się, że wystartowałam wcześniej niż moje rywalki (Kalla ruszyła z numerem 34. – przyp. red.). Starałam się skupić tylko na swoim biegu, ale jednocześnie kontrolowałam to, jak radzą sobie moje główne rywalki. Zaczęłam bardzo mocno i prawdopodobnie dlatego zapłaciłam za to na drugiej pętli biegowej, ale nadal chciałam walczyć o jak najlepszy wynik – mówiła na konferencji prasowej wicemistrzyni świata.
Zadowolona ze swojego występu była także Astrid Uhrenholdt Jacobsen. Norweżka wywalczyła w Lahti siódmy medal mistrzostw świata (trzeci indywidualny). – Jestem bardzo zadowolona z wyniku, który osiągnęłam. Wydaje mi się, że to największy sukces w mojej dotychczasowej karierze. Tytuł zdobyty w Sapporo był czymś świetnym, ale ten brązowy medal kosztował mnie dużo więcej ciężkiej pracy i wyrzeczeń – tłumaczyła Norweżka.
Z Lahti dla Sportsinwinter.pl
Mateusz Król
- PŚ w Toblach. Pasjonująca walka o zwycięstwo do ostatnich metrów. Dobry występ Dominika Burego - 4 lutego 2023
- MŚ U-23 w Whistler. Mamy medal! Marcisz wicemistrzynią świata na 10 km - 3 lutego 2023
- PŚ w Toblach. Dobry występ Polaków w eliminacjach sprintu. Staręga i Bury z awansem do ćwierćfinału - 3 lutego 2023