fot. Bartosz Wlaźlak/PZBiath?php>
51. Mistrzostwa Świata w Biathlonie zostaną zainaugurowane rywalizacją sztafet mieszanych. W gronie dwudziestu siedmiu ekip zgłoszonych do czwartkowych zawodów znajduje się również polska reprezentacja. Zawodnicy których nacji jako pierwsi będą mogli cieszyć się z upragnionych medali wywalczonych na włoskim czempionacie? Jak poradzą sobie reprezentanci Polski?
?php>Włoska Anterselva już po raz szósty będzie gospodarzem biathlonowego czempionatu. Dwukrotnie miejsce to było szczęśliwe dla reprezentantów Polski. W roku 1975 właśnie w Anterselvie brązowy medal wywalczyła sztafeta męska w składzie: Jan Szpunar, Andrzej Rapacz, Ludwik Zięba oraz Wojciech Truchan. Dwadzieścia lat później mistrzem świata na włoskiej ziemi został z kolei Tomasz Sikora.
?php>Tegoroczne zmagania na mistrzostwach świata rozpoczną się od sztafety mieszanej. Konkurencja ta włączona została do programu biathlonowego czempionatu dopiero w roku 2005 (MŚ w Chanty-Mansyjsku). Tym samym podczas mistrzostw świata w Anterselvie zawodnicy i zawodniczki już po raz czternasty powalczą o medale w tejże konkurencji.
?php>W dotychczasowej historii rozgrywania zawodów w sztafecie mieszanej najlepiej na mistrzostwach świata radzili sobie reprezentanci Norwegii, którzy czterokrotnie cieszyli się złotym medalem w owej konkurencji (przy czym aż dziewięć razy plasowali się oni w czołowej trójce). Trzykrotnie smak zwycięstwa poczuli reprezentanci Niemiec (w sumie osiem razy na podium), dwukrotnie najlepsze były natomiast reprezentacje Francji i Rosji. Tytułu mistrzów świata bronić będzie ekipa Norwegii, która przed rokiem w Östersund wyprzedziła drużyny: niemiecką i włoską.
?php>Podczas trwającej edycji Pucharu Świata biathloniści i biathlonistki dwukrotnie rywalizowali w sztafecie mieszanej. Inauguracyjne zawody w szwedzkim Östersund "padły łupem" reprezentacji Włoch, natomiast w Pokljuce najlepiej spisała się ekipa francuska. Dwukrotnie w zawodach tych na drugim miejscu plasowała się drużyna Norwegii, zaś trzecią lokatę zajmowały odpowiednio reprezentacje Szwecji i Niemiec.
?php>Na stracie zawodów inaugurujących biathlonowe Mistrzostwa Świata w Anterselvie staną czołowi zawodnicy dwudziestu siedmiu ekip. W drużynie norweskiej - uznawanej za jedną z poważniejszych pretendentek do złotego medalu - wystąpią: Marte Olsbu Røiseland, Tiril Eckhoff, Tarjei Bø oraz Johannes Thingnes Bø. Barwy zespołu francuskiego - uważanego za kolejnego faworyta - reprezentowane będą przez: Julię Simon, Justine Braisaz, Martina Fourcade`a i Quentina Fillon Maillet. Z numerem trzecim na plastronie startować będą Lisa Vitozzi, Dorothea Wierer, Lukas Hofer oraz Dominik Windisch, którzy - tak jak w listopadzie w Östersund - ponownie będą chcieli stanąć na najwyższym stopniu podium. Do walki o czołowe lokaty z pewnością włączą się także reprezentacje: Szwecji, Niemiec czy Rosji.
?php>W gronie dwudziestu siedmiu ekip zgłoszonych do czwartkowej rywalizacji nie brakuje reprezentacji Polski, która z numerem trzynastym na plastronach wystąpi w składzie: Kinga Zbylut, Kamila Żuk, Grzegorz Guzik i Łukasz Szczurek. Zarówno w Östersund, jak i Pokljuce polska drużyna plasowała się na czternastym miejscu. Czy tym razem uda jej się zająć lokatę w czołowej dziesiątce? Pozycję taką z pewnością należałoby uznać za rezultat pozytywny, a na takowy wydaje się, że stać Biało-Czerwonych.
?php>Rozpoczęcie rywalizacji w sztafecie mieszanej zaplanowano na 13 lutego na godzinę 14:45.
?php>Lista startowa sztafety mieszanej ?php>
?php>
?php>
?php>
MŚ w Anterselvie 2020: Program zawodów, wyniki, medaliści?php>
?php>
MŚ w biathlonie 2020 - gdzie oglądać??php>
?php>
Skład reprezentacji Polski - tutaj?php>
?php>
Historia polskich medali: biathloniści | biathlonistki?php>
?php>
Wszystkie informacje o MŚ w biathlonie - Anterselva 2020 - znajdziesz tutaj?php>
?php>
?php>
?php>
Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz