Zamknij

MKOl ma ogromny problem. Nie ma chętnych na zimowe igrzyska olimpijskie

16:10, 11.04.2023 RED Aktualizacja: 16:10, 11.04.2023
Skomentuj

Przewodniczący Japońskiego Komitetu Olimpijskiego Yasuhiro Yamashita ujawnił, że wkrótce mają rozpocząć się rozmowy na temat ewentualnego przesunięcia kandydatury Sapporo na Zimowe Igrzyska Olimpijskie z 2030 na 2034 rok - podała agencja Kyodo.

MIKI Yoshihito from Sapporo City,Hokkaido., JAPAN, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons

Plany Yamashity zostały zgłoszone zaledwie dzień po ponownym wyborze Katsuhiro Akimoto na burmistrza Sapporo. Polityk jest gorącym orędownikiem organizacji zimowych igrzysk w największym mieście na wyspie Hokkaido. Akimoto został właśnie wybrany na kolejną 4-letnią kadencję. Jego kontrkandydaci, Kaoru Takano i Hideo Kibata, deklarowali swoje negatywne stanowisko wobec starań o prawa do tej imprezy.

Mieszkańcy Sapporo nie chcą igrzysk

Seria ostatnich sondaży wykazała rosnący sprzeciw wobec kandydatury Sapporo do organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2030. Jedna z ankiet przeprowadzona przez Hokkaido Cultural Broadcasting (UHB) w dniu wyborów wykazała, że aż​ 60 procent respondentów jest przeciwnych organizowaniu igrzysk. Władze miasta jak dotąd nie zdecydowały się jednak na przeprowadzenie publicznego referendum.

"Trudno jest kontynuować pierwotny plan przetargowy bez zrozumienia ludzi. Musimy robić wszystko ostrożnie" - powiedział Yamashita.

Sapporo od dawna było postrzegane jako główny kandydat do organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich 2030. Jego oferta została jednak ostatnio wyhamowana. Japoński Komitet Olimpijski już w grudniu postanowił wstrzymać poparcie dla tej kandydatury w związku z toczącym się śledztwem w sprawie domniemanej korupcji związanej z organizacją Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio 2020.

Szacuje się, że igrzyska w Sapporo kosztowałyby ok. 2,1-2,2 miliarda euro.

Japonia dwukrotnie organizowała zimowe igrzyska olimpijskie, a gospodarzem było Sapporo w 1972 roku, a następnie Nagano w 1998 roku.

Kłopoty MKOl. Sapporo ostatnią nadzieją

Gdyby Sapporo wypadło z wyścigu o igrzyska 2030, to Międzynarodowy Komitet Olimpijski miałby spory kłopot ze wskazaniem gospodarza imprezy.

Kanadyjskie Vancouver już ogłosiło, że nie będzie się starać o te igrzyska po tym, jak nie uzyskało wsparcia rządu Kolumbii Brytyjskiej. Z kolei władze amerykańskiego Salt Lake City zadeklarowały, że wolą ubiegać się o imprezę na rok 2034, aby uniknąć kolizji terminów z letnimi igrzyskami Los Angeles 2028.

MKOl chciał potwierdzić gospodarza na 2030 rok na tegorocznej opóźnionej sesji w Bombaju, ale plany te zostały przesunięte na 2024 rok.

Szwecja rozpoczęła prace dotyczące możliwości przejęcia imprezy i prowadzi rozmowy z Łotwą w sprawie połączenia sił. Szwajcaria też wstępnie ujawniła swoje ambicje dotyczące tego wydarzenia.

Źródło: PAP

(RED)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%