Minister Sportu liczy na 3 medale w Pjongczang

Minister Sportu Witold Bańka w rozmowie z Polską Agencją Prasową ocenił szanse Polaków na przyszłorocznych Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w koreańskim Pjongczang, a także skomentował świetne wyniki polskich skoczków narciarskich w minionym sezonie. 

Polscy skoczkowie narciarscy w tym sezonie zostali drużynowymi mistrzami świata, zdobyli Puchar Narodów, Kamil Stoch do końca walczył o Kryształową Kulę, a Maciej Kot i Piotr Żyła odnosili indywidualne sukcesy. Dlatego własnie wśród skoczków minister sportu upatruje największych medalowych szans podczas Igrzysk Olimpijskich w Pjongczang. - Można powiedzieć, że to jest absolutnie fantastyczny i historyczny sezon w wykonaniu naszych skoczków narciarskich, ale z drugiej strony, jak spoglądamy na pozostałe dyscypliny, to niestety nie wygląda to różowo - powiedział Witold Bańka. Problemy nie tylko dotyczą braku zaplecza w biegach narciarskich ale także niepokoić może słabsza forma biathlonistek i łyżwiarzy szybkich. - Brakuje napływu młodych talentów, jeśli chodzi o poszczególne dyscypliny, to biathlon męski po Tomaszu Sikorze absolutnie leży. W żeńskim mamy kryzys i też ta forma naszych dziewcząt nie jest taka, jakiej byśmy oczekiwali. W tym sezonie przedolimpijskim też nie było takich sukcesów w wykonaniu naszych panczenistów. Nie wygląda to optymistycznie - dodał minister.

Szansy na dobry wynik minister upatruje jednak w short tracku. - Tam jest nieobliczalna, trochę szalona Natalia Maliszewska, która zajęła naprawdę świetne, ósme miejsce w mistrzostwach świata w Holandii. W perspektywie jej startu możemy mówić, że to jest ta zawodniczka, która może sprawić niespodziankę - ocenił. Dodał również, że powtórzenie świetnych wyników z Vancouver, a przede wszystkich z Soczi, gdzie Polacy zdobyli aż sześć medali, w tym cztery złote, w Pjongczang może być tylko marzeniem. - Ten dorobek był trochę ponad stan. A już cztery złote medale w Soczi to był naprawdę spektakularny sukces i graniczyłoby z cudem dokonanie tego samego w Korei. Każdy wynik w okolicach dwóch-trzech medali to będzie naprawdę świetny rezultat - zakończył minister sportu.

źródło: PAP / eurosport.onet.pl