Michał Doleżal o formie polskich skoczków: "Trzech zawodników stać na wygranie Pucharu Świata"

fot. Mateusz Król

Trener polskich skoczków Michał Doleżal nie kryje optymizmu przed zbliżającym się sezonem. Odważnie zapowiada walkę o najwyższe cele. - Chcemy po prostu dobrze skakać. Najlepiej jakbyśmy wygrali indywidualnie Puchar Świata i Puchar Narodów, to jest dla nas najważniejsze. Trzech zawodników na pewno na to stać - przyznał w rozmowie z mediami w Zakopanem. 

Od ostatnich zawodów Letniego Grand Prix świat skoków narciarskich mówi o nowych butach polskich skoczków. Niektórzy twierdzą, że to przełom podobny do nowych wiązań Simona Ammanna podczas Igrzysk w Vancouver. - Nazwałbym to rewolucją. Mamy buty indywidualnie dopasowane do każdego zawodnika i myślę, że nikt takich detali w tej chwili nie ma na świecie - mówił wczoraj podczas dnia medialnego w Zakopanem, trener Michał Doleżal. Po testach nowego sprzętu prawie wszyscy zawodnicy zdecydowali się wystartować w polskich butach już od początku sezonu. Jedynie Dawid Kubacki nie jest jeszcze pewny, które buty wybierze. - W przypadku Dawida musimy coś jeszcze przetestować. To on zadecyduje, czy będzie startował w nowych butach - zdradził. Co Polakom daje ich nowa broń? - Indywidualnie dobrane buty przekładają się na komfort w pozycji najazdowej i w locie, bo każdy trochę inaczej prowadzi narty - wyjaśnił Doleżal. Według niego, to właśnie pozycja najazdowa jest najważniejszym elementem skoku. - Jeśli pozycja jest zła, zawodnik później nie da rady się dobrze odbić, a potem wpływa to na lot - dodał. Polska ekipa nie spodziewa się spektakularnych nowinek technicznych ze strony rywali. Będą to raczej drobne poprawki - Widzieliśmy kombinezony innych ekip, z różnych materiałów. Inni dopasowują też wkładki do butów - powiedział trener.

Nowy trener polskich skoczków wprowadził również nowe zwyczaje. Podczas okresu przygotowawczego często dochodziło do roszad w grupach szkoleniowych. Niektórzy zawodnicy z kadry B jeździli na zgrupowania z Michałem Doleżalem, a inny z kadry A z Maciejem Maciusiakiem. - Chcieliśmy pokazać, że każdy ma drzwi otwarte do kadry. To miała być motywacja dla zawodników z kadry B. Braliśmy na treningi do kadry A nie tylko najlepszych zawodników z kadry B, ale też najmłodszych. Trener kadry B przychodził do nas z dwoma, trzema zawodnikami, a asystent z naszego teamu, dołączał do kadry B. Potem analizowaliśmy i dyskutowaliśmy co trzeba robić dalej - opisywał współpracę kadr Czech.

Inauguracja w Wiśle już za niespełna dwa tygodnie. Trener Doleżal zadowolony jest z poziomu swoich zawodników. Zdradził, że oprócz trójki: Stoch, Żyła, Kubacki, dobrze prezentuje się także Maciej Kot. - Maciek jest teraz na bardzo dobrej drodze, jego poziom jest bardzo dobry. Widzimy, że poradzi sobie w zawodach - mówi i dodaje - Chcemy po prostu dobrze skakać. Najlepiej jakbyśmy wygrali indywidualnie Puchar Świata i Puchar Narodów, to jest dla nas najważniejsze. Trzech zawodników na pewno na to stać.

Kolejny krok do przodu zrobił także najmłodszy członek kadry A - Jakub Wolny. Podczas jesiennych treningów miał jednak problemy zdrowotne. - U Kuby pracowaliśmy głównie nad pozycją dojazdową, detal po detalu też w innych elementach. Miał teraz trochę problemów z plecami i to też trochę przeszkodziło. Pozycja się rozregulowała. To było prawie dwa tygodnie bez treningu. Ale myślę, że to nie będzie problem, zrobił 99% fizycznego treningu. Musi po prostu z powrotem do tej pozycji dojść, a dzisiaj na treningu już mu to się udało.

Jak Michał Doleżal odnajduje się w roli szkoleniowca Polaków? - To jest nowa sytuacja dla mnie. Wiem, że nie jestem sam. Mam świetny sztab, to też trzeba powiedzieć. Sam nic nie zrobię, każdy robi swoją robotę. Jak ma się do dyspozycji taki sztab, bardziej komfortowo się pracuje. Jestem zadowolony z tego, co do tej pory zrobiliśmy - zakończył.

Z Zakopanego dla Sportsinwinter.pl

Angelika Uchacz