Francuzka Justine Braisaz-Bouchet nieoczekiwanie została mistrzynią olimpijską w szalonym biegu masowym. Srebrny i brązowy medal wywalczyły Norweżki - odpowiednio Tiril Eckhoff i Marte Olsbu Roiseland. Monika Hojnisz-Staręga bardzo nieudanie zakończyła zmagania w Chinach. Polka zajęła 27. miejsce.
?php>?php>
?php>
Screen - Eurosport?php>
Justine Braisaz-Bouchet do tej pory bardzo słabo występowała na igrzyskach w Zhangjiakou. Bieg indywidualny zakończyła na czterdziestej lokacie i to był jej dotychczasowy najlepszy rezultat. W sprincie zajęła 48 miejsce, a do biegu pościgowego nie przystąpiła. Mistrzyni świata nie otrzymał też powołania do sztafety mieszanej.
?php>W piątkowym biegu masowym Braisaz-Bouchet spisała się znakomicie. Zmagania rozpoczęła od trzech pudeł. Na pierwszej stójce strzeliła jednak szybko i bezbłędnie, co było dziś ogromnym sukcesem. Wiatr rozdawał karty i zawodniczki pudłowały na potęgę. Przed wspomnianym trzecim strzelaniem dużą przewagę miały Eckhoff oraz Olsbu-Roiseland. Norweżki wszystko straciły przez pudła i długość strzelania (ponad minuta).
?php>?php>
Ucieczka i cenne ryzyko?php>
25-letnia biathlonistka postawiła wszystko na jedną kartę. Na przedostatniej rundzie biegowej wyrobiła sobie przewagę nad Olsbu Roiseland, Eckhoff, Oeberg i Davidovą. Ostatnie strzelanie zakończyła z pudłem. Justine znów jednak strzelała szybko, co było kluczem do sukcesu. Ostatecznie okazało się, że jej taktyka na tę zawody była znakomita, a wręcz mistrzowska.
?php>Braisaz-Bouchet z czterema pudłami na koncie została mistrzynią olimpijską. Srebrny medal wywalczyła Tiril Eckhoff. Norweżka tym samym wywalczyła trzeci krążek w Chinach. Dla Eckhoff to wielki wyczyn po tym, jak słabo układała jej się cała zima. Po brąz sięgnęła królowa tych igrzysk Marte Olsbu Roiseland. Liderka Pucharu Świata wróci z Pekinu z pięcioma medalami. Reprezentantki kraju wikingów strzelały ze skutecznością 80%.
?php>Czwarte miejsce zajęła Marketa Davidova, a piąte Kristina Riezcowa. Czeszka oddała cztery niecelne strzały, Rosjanka zaś myliła się sześciokrotnie. Szósta była Julia Simon (6 karnych rund), a siódma Julia Dżyma, która jako jedyne spudłowała "tylko" trzy razy. W dziesiątce znalazły się też Franziska Preuss (4), Elvira Oeberg (4) oraz Hanna Sola (8).
?php>?php>
Słaby polski koniec?php>
Do sprawienia niespodzianki nawet nie zbliżyła się Monika Hojnisz-Staręga. Nasza zawodniczka nie poradziła sobie z dzisiejszymi warunkami. Po pierwszym strzelaniu miała na koncie dwa pudła, po drugim już pięć. Zmagania zakończyła na dwudziestej siódmej lokacie z ośmioma karnymi rundami.
?php>To niestety bardzo nieudany koniec 30-latki z igrzyskami. Prawdopodobnie Moniki nie zobaczymy za cztery lata podczas kolejnych igrzysk.
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz