Po blisko rocznej przerwie od skakania Killian Peier może powrócić do treningów. Absencja Szwajcara wynikała z kontuzji kolana, której doznał w 2020 roku.
?php>?php>
?php>
fot. W. Wnętkowska?php>
Podczas krajowego czempionatu w 2020 roku, szwajcarski skoczek zerwał wiązadła w kolanie, co uniemożliwiło mu starty w sezonie 2020/2021. Kilkanaście dni temu medalista MŚ z Seefeld poinformował, że znów pojawił się w pobliżu skoczni. - Bardzo się cieszę, że mogę powoli wznawiać treningi na skoczni. Jestem bardzo zadowolony z dotychczasowych postępów - mówi dla Swiss Ski 26-letni zawodnik.
?php>Początkowo trening Peiera ogranicza się do zjazdu z buli, lecz już wkrótce będzie mógł odepchnąć się z belki. - W obecnej fazie regeneracji te jednostki są tym, co najbardziej zbliża mnie do optymalnych odczuć na obiekcie. Nie mogę doczekać się chwili, kiedy znów wybiję się z progu - dodaje Szwajcar, którego bazą jest obecnie Einsiedeln.
?php>Mimo kontuzji i absencji w poprzednim sezonie, 26-latek został członkiem jednoosobowej kadry narodowej w Szwajcarii. - Cieszę się, że znowu widzę Killiana w kombinezonie i nartach. Chcemy dać mu czas na znalezienie drogi na skocznię, lecz należy uzbroić się w cierpliwość - komentuje Ronny Hornschuh.
?php>Źródło: ski-nordique.net
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz