Zamknij

Marius Lindvik: "Zeskok był źle przygotowany. Miałem problemy z lądowaniem w każdej próbie"

10:45, 24.11.2019 Magdalena Janeczko
Skomentuj

Na drugim miejscu sobotni konkurs drużynowy zakończyli Norwegowie. Członek ekipy Wikingów, Marius Lindvik, opowiedział nam o kulisach rywalizacji i planie przygotowań do najważniejszej imprezy w sezonie.

W zmaganiach ekip Norwegowie byli gorsi jedynie od Austriaków. Drużyna w składzie: Robert Johansson, Daniel Andre Tande, Thomas Aasen Markeng i Marius Lindvik pokazała dobrą, równą formę, dzięki czemu już na wstępie sezonu Norwegowie zostali wiceliderami Pucharu Narodów. - Pokazaliśmy wszyscy dobre skoki, każdy z zawodników poprawił w finale wynik z pierwszej serii, zatem możemy być z siebie dumni - powiedział tuż po konkursie Lindvik. - Celem na konkurs drużynowy było, żeby każdy oddał jak najdłuższe skoki i żeby poprawił wyniki z treningów. Właśnie to dziś zrobiliśmy - dodał.

W przypadku tego podopiecznego Alexandra Stoeckla, radość z sobotniego konkursu przyćmił groźny incydent podczas piątkowych kwalifikacji. Po wylądowaniu na źle ubitym i bardzo śliskim śniegu Lindvik przewrócił się i przejechał parę metrów na plecach tracąc po drodze jedną z nart oraz gogle. Na szczęście skończyło się jedynie na siniakach i otarciach, jednak zawodnik nie krył niezadowolenia. Sportową złość wyraził mocnym gestem skierowanym w stronę organizatorów: jedną z nart po upadku wbił z impetem w zeskok, co tylko udowodniło, że śnieg jest bardzo miękki, a tym samym niebezpieczny dla skoczków. - Wczoraj zeskok był źle przygotowany: śnieg był miękki i za mało ubity. Wielu skoczkom lądowanie nastręczało trudności. Sam miałem problem z lądowaniem w tak naprawdę każdej próbie. Na konkurs drużynowy zeskok został przygotowany znacznie lepiej, śnieg był twardy i tępy, dzięki czemu dużo łatwiej było dobrze wylądować - zdradził 21-latek.

Lindvik opowiedział też o przygotowaniach do Mistrzostw Świata w lotach w Planicy. - Latem dużo pracowałem nad fazą lotu i mogę pochwalić się, że zrobiłem duży postęp, co zresztą widać po moich skokach. Jeśli chodzi o drogę do MŚ w lotach, to będę starał się rozkładać siły równomiernie na cały sezon. Mój plan jest prosty: regularny trening, maksymalnie dużo regeneracji i zbilansowana zdrowa dieta - zakończył Norweg.

Dla Sportsinwinter.pl z Wisły

Magdalena Janeczko

(Magdalena Janeczko)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%