Sensacyjne wiadomości docierają do nas z Norwegii. Marit Bjoergen podczas mistrzostw kraju ogłosiła, że kończy karierę. To kolejna ważna postać sportu, która po sezonie olimpijskim odwiesza narty na kołek.
?php>Sprawdziły się przypuszczenia różnych ekspertów. Marit Bjoergen ogłosiła dzisiaj, że nie zobaczymy jej w następnym sezonie Pucharu Świata. Najlepsza biegaczka narciarska postanowiła zakończyć karierę. - Nie mam stu procentowej motywacji przed następnym sezonem, więc postanowiłam zakończyć przygodę z nartami - poinformowała dzisiaj Bjoergen, która walczy jeszcze o medale mistrzostw swojego kraju. Najbardziej utytułowana zimowa sportsmenka kończy karierę z ośmioma tytułami mistrzyni olimpijskiej, dwudziestoma sześcioma medali mistrzostw świata (w tym aż osiemnaście złotych) oraz 114 zwycięstwami w zawodach Pucharu Świata. - Myślę po prostu, że mój czas się skończył - przyznała Marit.
?php>Po zakończeniu przygody z Pucharem Świata przez Justynę Kowalczyk i wielu innych znakomitych zawodniczek, kibice mieli nadzieję, że Marit pobiega jeszcze przynajmniej rok. Zwłaszcza, że podczas mistrzostw świata w Seefeld mogłaby zmierzyć się z powracającą po dyskwalifikacji Therese Johaug. - Popłynęły mi łzy, kiedy się dowiedziałam - przyznała dziś Johaug. - Marit odgrywała znaczącą rolę w mojej karierze. Wzorowałam się na niej. Została też moją przyjaciółką. Przyjmuję jednak jej decyzję. Ona wygrała wszystko co się tylko dało - dodawała Therese.
?php>Marit Bjoergen w Pucharze Świata zadebiutowała 27. grudnia 1999 roku w Engelbergu. Nieco ponad dwa lata później zdobyła swoje pierwsze punkty Pucharu Świata. Premierowy triumf przyniosły jej sprinterskie zmagania w Düsseldorfie (styl łyżwowy, 2002 rok). Polscy kibice pamiętają ją przede wszystkim z wielkich pojedynków z Justyną Kowalczyk. W latach, kiedy nasza mistrzyni rywalizowała z Norweżką, biegi narciarskie notowały wzrosty popularności.
?php>Źródło: Nrk.no
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz