Marit Bjoergen: Bieganie znowu sprawia mi przyjemność

fot: dagbladet.no

Marit Bjoergen okazała się bezkonkurencyjna w biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym. Utytułowana Norweżka, która powróciła do rywalizacji po półtorarocznej przerwie, pokazała swoim rywalkom, że nadal trzeba się z nią liczyć.
Marit Bjoergen już na pierwszym punkcie pomiaru wysoko zawiesiła poprzeczkę pozostałym biegaczkom. Norweżkę po 1,2 kilometra wyprzedziła tylko Justyna Kowalczyk, ale zaledwie o +0,3 sek. 36-latka nie szarżowała, biegła spokojnym tempem, a najwięcej sił zostawiła sobie na drugą część dystansu. – Kiedy skończyłam pierwszą rundę poczułam, że mam jeszcze rezerwy i mogę dać z siebie dużo więcej. Trochę pomogła mi Niemka [Victoria Carl – przyp. red.] i dzięki temu lepiej sobie radziłam na prostych odcinkach, które wymagają od nas dużego nakładu sił, a ona była tam niezwykle szybka – tłumaczy Bjoergen w rozmowie z NRK.
Norweska gwiazda biegów narciarskich nie ukrywała także w rozmowie z dziennikarzami, że bardzo się cieszy z powrotu do rywalizacji i bieganie sprawia jej przyjemność. – Powrót do startów w Pucharze Świata to niesamowite uczucie, a bieganie znowu sprawia mi przyjemność. Czułam się dzisiaj bardzo dobrze i wiem, że obrałam właściwą drogę – mówi 36-latka, dla której zwycięstwo w niedzielnym biegu było 103. triumfem w karierze.
Źródło: NRK
- PŚ w Toblach. Pasjonująca walka o zwycięstwo do ostatnich metrów. Dobry występ Dominika Burego - 4 lutego 2023
- MŚ U-23 w Whistler. Mamy medal! Marcisz wicemistrzynią świata na 10 km - 3 lutego 2023
- PŚ w Toblach. Dobry występ Polaków w eliminacjach sprintu. Staręga i Bury z awansem do ćwierćfinału - 3 lutego 2023