Polsko-czeski pomysł na organizację Igrzysk Olimpijskich jest nadal bardzo świeżą i niedopracowaną kandydaturą. Zdążył jednak zebrać już kilku zwolenników. Do tego grona niedawno dołączyli dwaj byli skoczkowie narciarscy: Pavel Ploc i Adam Małysz.
?php>Pavel Ploc po zakończeniu kariery skoczka został posłem w czeskim parlamencie. Był autorem roboczego projektu organizacji Igrzysk Olimpijskich w Czechach, Polsce i na Słowacji. Miały to być niedrogie Igrzyska, odbywające się głównie na już istniejących arenach. Owy projekt był kanwą powstającej właśnie inicjatywy prawdziwych Igrzysk Olimpijskich w rejonie Karkonoszy. Ploc z wielkim entuzjazmem patrzy na projekt. - Jest to odpowiednia inicjatywa, mająca korzenie w tradycji narciarskiej Karkonoszy. Przede wszystkim pod względem parametrów ekonomicznych byłaby najskuteczniejszą Zimową Olimpiadą w historii. Byłbym szczęśliwy, gdyby skakanie odbyło się w Harrachovie. Ta impreza przyniosłaby wielkie korzyści w dziedzinie turystyki i sportu dla wiosek i miasteczek w Karkonoszach i okolicach Gór Izerskich - powiedział na łamach krkonossky.denik.cz/
?php>Pozytywnie o inicjatywie wypowiada się także najlepszy polski skoczek w historii, Adam Małysz. Przypomnijmy, że Polak był ambasadorem poprzedniego pomysłu zorganizowania mistrzowskiej imprezy w Polsce, jaką miały być ZIO w Krakowie. Mieszkańcy miasta odrzucili jednak projekt podczas referendum, a Orzeł z Wisły długo nie mógł pogodzić się z podjętą przez nich decyzją. Według Małysza, Igrzyska Olimpijskie w Karkonoszach są doskonałym pomysłem i na pewno będzie wspierał tą inicjatywę. - Myślę, że jest to dobre dla sportu, ludzi w obydwu krajach i sportowców. Potrafię sobie wyobrazić, jak ciężko będzie ten pomysł zrealizować, dlatego uważam za bardzo odpowiednie, by wysiłki podejmowano w dwóch krajach. W każdym razie, jest to świetna myśl i będę dokładał wszelkich starań, by temu dopomóc. Bardzo chciałbym zobaczyć Olimpiadę w Karkonoszach - stwierdził.
?php>Dobrym okiem na pomysł patrzą też władze Harrachova, gdzie miałyby odbyć się konkurencje skoków narciarskich. Według Evy Zbrojovej, starosty miasta, pomysł jest odważny, ale warty realizacji. ZIO w Karkonoszach dadzą reklamę całemu regionowi i wiele nowych miejsc prac. Należy jednak pamiętać, że do ich realizacji potrzebne jest porozumienie z Karkonoskim Parkiem Narodowym. Impreza musi wszakże odbyć się w trosce o środowisko. Potrzebne są też pieniądze, a niestety żadne, nawet najsławniejsze nazwisko popierające imprezę, nie zapewni sponsorów ot tak.
?php>Źródło: krkonossky.denik.cz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz