Maciej Staręga komplementuje trenera Bauera: "Ma mądrość zawodnika z topu"

Maciej Staręga (fot. Irek Trawka)

Już za pięć tygodni najlepsi biegacze narciarscy rozpoczną nowy sezon Pucharu Świata. Liderem polskiej kadry mężczyzn od kilku cykli pozostaje 29-letni zawodnik klubu UKS Rawa Siedlce, Maciej Staręga. Narciarz, który w swoim dorobku posiada indywidualne i drużynowe miejsca w czołowej "10" Mistrzostw Świata, jest pod wrażeniem współpracy z nowym trenerem kadry, Czechem Lukasem Bauerem.

 - Moje odczucia po ostatnim obozie, jak i cała współpraca z trenerem Lukasem, są raczej pozytywne. Myślę, że jest to przemyślany i profesjonalny styl pracy. Podobnie pracuje Miroslav Petrašek, z którym Lukas często konsultuje swoje plany i zdobywa dodatkowe informacje o tym, jakie obciążenia może nam zadać - powiedział Staręga, zapytany przez nasz portal.

 - Mimo wszystko, ma w tym swój styl. Ma mądrość zawodnika z "topu" Pucharu Świata i wie, że czasami przydatny jest też trening mentalny. Mam nadzieję, że ta współpraca przyniesie dobre wyniki. Zarówno ja, trener, jak i reszta chłopaków, jesteśmy mocno zmotywowani. Chcemy wyników na dobrym poziomie i ich potrzebujemy - dodaje zawodnik.

Maciej Staręga uważa, że klasyfikację generalną Pucharu Świata ponownie zdominują Norwegowie i Rosjanie, jednak znajdą się wyjątki.

 - Na dystansach nadal będą rządzić obie te ekipy (Norwegia i Rosja - przyp. AG). Jedynie w sprincie mogą wmieszać się w to Francuzi, może czasem Szwedzi. Myślę, że o kryształową kulę w sprincie oprócz Johannesa Klaebo i Federico Pellegrino w tym roku będzie walczył także Lucas Chanavat. Sezon nartorolkowy miał naprawdę niesamowity - przewiduje 29-latek.

Najlepszym wynikiem Macieja Staręgi w ubiegłym sezonie była jedenasta lokata zajęta podczas sprintu stylem dowolnym w Toblach. Polscy kibice liczą, że nasz najlepszy sprinter znajdzie się jeszcze w czołowej "10" najkrótszego pucharowego dystansu. Najbliższa okazja, aby to uczynić, nadarzy się już 29 listopada w Ruce.

źródło: informacja własna