?php>
Maciej Kot po zajęciu 9 miejsca w dzisiejszych kwalifikacjach miał w sobie sporo niedosytu. Podobnie jak inni skupił się też na stanie zeskoku skoczni oraz prognozach na jutrzejszy konkurs drużynowy.
?php>Skok kwalifikacyjny Kot oddał z dużą dozą zaangażowania - Dałem z siebie wszystko - stwierdził 26-latek. - Jestem zadowolony z tej próby, była dobra technicznie. Z każdą kolejną prezentowałem się dziś na skoczni coraz lepiej. Są jednak jeszcze rezerwy, nad którymi trzeba pracować - dodał Polak.
?php>Problemem dotykającym wszystkich zawodników był ciężki do opanowania dla większości z nich śnieg na zeskoku - Najważniejsze, że udało się oddać wszystkie skoki bezpiecznie, nikt z nas nie chciał ryzykować lądowania jakimś pięknym telemarkiem - powiedział złoty drużynowy medalista z Lahti. - Ten śnieg jest bardzo twardy, nie jest przecież naturalny, więc ma troszkę inną konsystencję. W nocy go zmroziło, wytworzyły się też spore nierówności przez co wielu zawodników miało spore problemy - wyjaśnił.
?php>Maciej Kot wystartuje jutro jako 3 w reprezentacji Polski podczas konkursu drużynowego, do którego po dzisiejszych kwalifikacjach jest nastawiony pozytywnie - 7 Polaków w konkursie indywidualnym to na pewno dobry prognostyk na jutro - mówił zawodnik pochodzący z Limanowej. - Czujemy się mocni jako drużyna i mamy nadzieję to udowodnić - zakończył.
?php>Z Wisły dla Sportsinwinter.pl, Jakub Balcerski.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz