W sobotnim konkursie Letniego Pucharu Kontynentalnego we Frenstacie najlepszym polskim skoczkiem był Maciej Kot, któremu udało się uplasować na najniższym stopniu podium. - To był dla mnie dobry dzień - mówił trzeci zawodnik rywalizacji. Po zakończonym konkursie Kot opowiedział też o planach na najbliższy sezon zimowy.
?php>?php>
?php>
Bardzo dobry skok?php>
Maciej Kot podczas weekendu Pucharu Kontynentalnego we Frenstacie dwukrotnie był najlepszym spośród polskich skoczków - w piątek był piąty, a w sobotę stanął na najniższym stopniu podium drugiej ligi. - Pierwszy skok był bardzo dobry, cieszyłem się z tej próby - mówił Kot o skoku na 106 metrów, który na półmetku dawał mu drugą pozycję. W rundzie finałowej wylądował jednak siedem metrów bliżej. I to ostatecznie zepchnęło go o jedną pozycję w dół.
?php>- W drugiej rundzie to nie był tak dobry skok, ale dobrze jest rywalizować. To był dobry dzień dla mnie - komentował dziesiąty skoczek klasyfikacji generalnej tegorocznego Letniego Pucharu Kontynentalnego.
?php>?php>
Dobry kierunek, ale długa droga?php>
Choć sezon letni wciąż trwa, Maciej Kot i cały polski sztab już myślą o zimowych startach. - Potrzebuję powrotu do moich najlepszych skoków sprzed czterech lat - zaznaczał skoczek, który w sezonie 2016/2017 dwukrotnie odnosił zwycięstwa w konkursach najwyższej rangi. Na kilka miesięcy przed powrotem do rywalizacji na śniegu Kot jest dobrej myśli. - Wszystko idzie dobrze, trzymam się planu. Przede mną długa droga, ale mam dużą motywację, żeby być gotowym na zimę - zakończył.
?php>Z Frenstatu dla Sportsinwinter.pl,
?php>Łukasz Serba
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz