W grono skoczków zadowolonych ze współpracy ze Stefanem Horngacherem wpisuje się też Maciej Kot. Cieszy to szczególnie z tego powodu, że swego czasu to właśnie on miał najwięcej zarzutów wobec pracy Łukasza Kruczka. Z Horngacherem układa mu się ona jednak całkiem dobrze.
?php>Kot pochwalił decyzję o tak wczesnym rozpoczęciu sezonu, mimo że dotychczas nigdy tak wcześnie nie rozpoczynał skakania. Jego zdaniem, pozwoli to lepiej się przygotować i dokładniej zaznajomić ze zmianami wprowadzonymi przez szkoleniowca. Z tego też względu pierwsze próby odbyły się na dobrze znanych obiektach w Szczyrku. Stopniowe przechodzenie na większe i trudniejsze efekty ma dać dobry rezultat w zimowych zmaganiach. - W Szczyrku mamy wszystko to, co potrzebujemy. Dlatego tak często organizujemy tutaj zgrupowania - wyjaśnił skoczek.
?php>Zakopiańczyk nie ma większych problemów w komunikowaniu się z trenerem. - Staram się jak najwięcej mówić po niemiecku. Angielski mam na poziomie zadowalającym, a niemiecki był trochę zapomniany, więc chcę go podciągnąć - zadeklarował zawodnik. Kot podkreślił też, że trenerowi bardzo zależy na tym, by nauczyć się polskiego i przekazywać informacje właśnie w tym języku. Bariera językowa została zredukowana jeszcze nim się pojawiła.
?php>Uwagę skoczka zwróciło wiele nowości wprowadzonych przez szkoleniowca. Zmianom uległo dosłownie wszystko - technika wykonywania ćwiczeń, pozycja w locie czy ta na rozbiegu. Skoczkowie nie unikną też zmian sprzętowych, testowane są przeróżne rozwiązania, które sprawdziły się u naszych zachodnich sąsiadów, między innymi krótsze narty, nowe buty i wiązania. W planach są też inne kroje kombinezonów. - To zmiana o 180 stopni. To co wydawało się złe, teraz jest dobre. Rzeczy, które uważałem przez wiele lat za moje wady, teraz są zaletami. Po tylu latach trochę nas to szokuje - wyznał Kot.
?php>Według Macieja Kota, wszyscy przystępują do nowego sezonu z ogromnymi nadziejami. Wszystkie wprowadzone zmiany sprawiają, że wzrasta wiara w to, że Polacy powrócą do czołówki. - Idąc w jedną stronę trochę się zagubiliśmy. Może idąc w zupełnie przeciwnym kierunku uda się osiągnąć to, co sobie założyliśmy - zakończył zawodnik.
?php>Źródło: informacja własna
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz