Zamknij

Maciej Bydliński: "Wciąż jestem jeszcze dość młody jak na narciarza alpejskiego"

22:05, 03.04.2017 Marek Cielec Aktualizacja: 23:58, 03.04.2017
Skomentuj

fot. Alicja Kosman / PZN

Była już rozmowa z Maryną Gąsienicą-Daniel, nie może zatem zabraknąć choćby kilku zdań od najlepszego polskiego alpejczyka Mistrzostw Polski 2017 - Maćka Bydlińskiego, który zdobył złoty medal za slalom i srebrny za gigant. Rozmowę z nim przeprowadziła Alicja Kosman. 

Maciek Bydliński wielokrotnie zdobywał mistrzostwo polski. Przed tegorocznymi Mistrzostwami Polski w Szpindlerowym Młynie miał w swoim dorobku 10 złotych medali. Ostatni zdobył jednak aż już 3 lata temu. W tym roku Maciek dość pewnie zwyciężył w slalomie, a rywale nie zmusili go do ryzykownej jazdy w drugim przejeździe. - Dość dawno nie byłem już mistrzem Polski i muszę przyznać, że mnie to denerwowało. Cieszę się, że po raz kolejny zdobyłem złoty medal - powiedział Bydliński, który nie ukrywał, że przyjechał tu właśnie po to, aby odzyskać tytuł Mistrza Polski.

- Mimo że wygrałem, to z dyspozycji nie jestem zadowolony, bo porównując do tego co jeździłem kiedyś, moje przejazdy były dalekie od ideału, co bierze się z niewytrenowania - dodał Maciek, przyznając, że nie miał w tym sezonie wiele czasu na treningi, między innymi dlatego, że trenuje jedną z młodych polskich alpejek - Martynę Kałużę. Pierwsze efekty już widać, bo Martyna zdobyła dwa medale na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Zakopanem, zajmując w kategorii junior A 3. miejsce w gigancie i 2. miejsce w dwuboju slalomowym - Jestem zadowolony z tej pracy, aczkolwiek wciąż jestem jeszcze dość młody jak na narciarza alpejskiego i otwarcie mówię, że jeśli byłaby jakaś możliwość dalszego kontynuowania profesjonalnie kariery zawodnika, to wolałbym to robić, niż zajmować się stricte trenerką, bo jestem jeszcze młody - mówił Bydliński, który marzy o Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2018 w Pjongczang. Jednak wiele zależeć będzie od tego czy najlepszy polski alpejczyk dostanie wsparcie od Polskiego Związku Narciarskiego, który od dwóch lat nie wspiera już Bydlińskiego i nie powołał nawet kadry seniorów tworząc jedynie kadrę młodzieżową MIX.

Maciek wypowiedział się również na temat sytuacji wśród polskich juniorów - Zawodników na pewno jest nieco mniej i wydaje mi się, że przez to też mniej narciarzy prezentuje wysoki poziom sportowy. Ale zdecydowanie zawodnicy, którzy teraz się ścigają mają znacznie łatwiejszy dostęp do sprzętu, do nart, wyjazdów.

Pełna rozmowa dostępna jest na stronie internetowej Polskiego Związku Narciarskiego

Źródło: Alicja Kosman / PZN

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%