Zamknij

M. Tepes: "Jest to wyzwanie, gdyż wkraczam na nieznany teren."

09:30, 05.08.2016 Mateusz Król
Skomentuj

fot.: siol.net

fot.: siol.net

Miran Tepes po 17 latach pracy jako asystent Waltera Hofera nie będzie dłużej dbał o wypuszczanie skoczków w odpowiednich warunkach i przejdzie do skoków kobiet. Na dotychczasowym stanowisku zastąpił go Borek Sedlak. FIS chce tym samym zapobiegać potencjalnym oddziaływaniom, jakie mogą mieć więzy rodzinne. 

W 1999 roku Miran Tepes rozpoczął swoją pracę w FIS jako asystent Hofera, teraz odchodzi ze świata męskich skoków, aby pracować w skokach żeńskich. Tepes również będzie odgrywał ważną rolę w skokach kobiet, jego zadaniem będzie kontrola obiektów, na których odbędą się zawody.

Teraz gdy Kadra Słoweńska ma tak świetne wyniki Tepes stwierdził, że musi odejść. Nie był to pierwszy raz, już, kiedy Jurji zaczynał skakać Miran złożył rezygnację, ale wniosek odrzucono. FIS wierzył w jego uczciwość, jednak teraz atmosfera jest gorąca i czas było podjąć kroki w stronę uciszenia spekulacji. Tepes uważa również, że jego odejście sprawi, iż Jurjijowi będzie łatwiej w jego karierze.

- Skoki kobiet to nowa dyscyplina, która się rozwija. Czeka nas wiele pracy, aby wnieść skoki na wyższy poziom. Jest to wyzwanie, gdyż wkraczam na nieznany teren. Teraz czeka mnie mniej pracy technicznej, kiedy zajmowałem się skokami mężczyzn miałem jej naprawdę dużo - wyjaśnia Tepes.

Jego następna był bardzo zadziwiony decyzją FIS, ale miał dużo czasu na przygotowanie się i naukę od samego Tepesa. - To, że zastąpiłem Mirana Tepesa było dla mnie dużym zaskoczeniem, ale również dużym wyzwaniem i krokiem naprzód w karierze. Miran miał duże doświadczenie i wszystkiego mnie nauczył. Zastąpienie takiej osoby nie będzie łatwym zadaniem, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy - powiedział Borek Sedlak.

źródło: siol.net

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%