M. Kot dla Sportsinwinter.pl : Jest głód rywalizacji!
Podczas piątkowego otwartego treningu polskich skoczków w Wiśle, mieliśmy ogromna przyjemność porozmawiać z niektórymi zawodnikami. Jednym z nich był Maciej Kot, który określił, że jego skoki podczas pierwszego dnia zmagań Letniej Grand Prix były dobre. – Skok w kwalifikacjach był najlepszy z tych trzech, które oddałem – opowiadał nam brązowy medalista MŚ w Predazzo. – Siódme miejsce nie jest złe, zważywszy na moją formę przed zawodami. Stąd jest nadzieja, że skoki teraz będą już lepsze.
Nowy system to zdecydowanie jedno z najczęściej zadawanych ostatnio pytań. Maciej nie przywiązuje jednak zbyt dużej wagi do nowych zasad rozgrywania zawodów. – Widziałem swoją grupę, ale nie pamiętam kto w niej jest. Myślę, że to nie ma większego znaczenia z kim się skacze, bo i tak aby wygrać trzeba oddać trzy świetne skoki – zauważa. – Motywacji mi nie brakuje i cieszę się, że mogę wystąpić w konkursie drużynowym. – mówił nam Kot. – Głodu skoków nie ma, ale jest głód rywalizacji. Skoków było dużo na treningach, a zawodów właściwie nie było. Ciągłe trenowanie staje się nudne i monotonne, a przecież każdy z nas trenuje po to, aby rywalizować. Maciek przyznał, że dla niego forma otwartego treningu nie jest obciążeniem: – Dla mnie to duża przyjemność trenować przy tak licznej widowni – chwali skoczek z Zakopanego. – Cieszę się, że ta tradycja jest kontynuowana – zakończył.
Pełny wywiad znajdziecie pod tym linkiem.
Źródło: informacja własna