Łukasz Kruczek: Już zacząłem się uczyć włoskiego

Łukasz Kruczek (2)

W zeszłym tygodniu świat skoków narciarskich obiegła informacja, iż nowym trenerem włoskich skoczków został Łukasz Kruczek. Najbardziej  utytułowany polski szkoleniowiec przyjął ofertę z Italii, jak twierdzi, nie ze względów finansowych. 

Od pewnego czasu chodziły plotki o rzekomym przyjęciu oferty Łukasza Kruczka od włoskiego związku narciarskiego. Trener miał również kilka propozycji  od innych reprezentacji oraz propozycję pełnienia funkcji w Międzynarodowej Federacji FIS. – Były trzy oferty prowadzenia teamów, inne funkcje sportowe, a nawet kierowanie ludźmi poza sportem. Nie wchodziło w grę asystowanie Miranowi Tepešowi, który puszcza skoczków w Pucharze Świata, bo do tego nie mam wystarczających uprawnień – wyjaśnia Kruczek w wywiadzie dla Super Expressu.

Wielu dziennikarzy a nawet sam prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner, jeszcze w trakcie sezonu spekulowało, iż Łukasz Kruczek może zostać indywidualnym trenerem Kamila Stocha. – Nie było takiej opcji. Z Kamilem rozmawialiśmy o indywidualnym teamie, ale nie wskazując konkretnego trenera. I nie wiem, czy to miałoby sens. Zależy od tego, czy sam zawodnik tego chce. Oznacza to przecież sytuację, w której często nie ma się do kogo odezwać – mówi trener.

Ostatecznie Łukasz Kruczek przyjął ofertę pracy z Włoch, co jest nie lada wyzwaniem. Jak wiemy zawodnicy z tego kraju w ostatnich sezonach nie prezentowali się najlepiej. Jedynym Włochem punktującym w zawodach Pucharu Świata w ubiegłym sezonie był Sebastian Colloredo, który z dorobkiem 11 punktów zajął 63. miejsce w klasyfikacji generalnej. – Wynagrodzenie nie było kwestią decydującą. Jego wysokość to jednak “top secret”. Nad ofertą długo się zastanawiałem. Z początku ją zbagatelizowałem, myśląc: “kogo miałbym prowadzić, skoro Włosi nie mają reprezentacji?”. A potem okazało się, że mają projekt zbudowania wszystkiego od podstaw i uruchomienia funduszów. Już zacząłem się uczyć włoskiego, bo nic nie zastąpi kontaktu bezpośredniego – kończy Kruczek.

źródło: Super Express

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.