fot. Méribel Tourisme / CC BY NC ND?php>
W dzisiejszym zjeździe w Åre poziom emocji w rywalizacji między Amerykanką Lindsey Vonn a Włoszką Sofią Goggią sięgnął zenitu. Chociaż Vonn pokonała Goggię o 0,06 sekundy, to mała Kryształowa Kula za zjazd padła łupem tej mniej doświadczonej narciarki. Co miały do powiedzenia po starcie?
?php>Włoszka, mistrzyni olimpijska w zjeździe, która czterokrotnie zwyciężała w zawodach Pucharu Świata, nie kryła swojej radości. - Po igrzyskach nie było mi łatwo się skoncentrować, ale powiedziałam sobie, że muszę jeszcze zdobyć Kryształową Kulę. Udało się, ale jeszcze nigdy z taką niecierpliwością nie czekałam na zakończenie zawodów, jak dzisiaj - powiedziała Goggia. - To był trudny start. Lindsey wprawdzie wygrała wyścig, ale ja wygrałam to - dodała Sofia, wskazując na przytulaną przez nią małą kryształową kulę.
?php>Lindsey Vonn miała nadzieję na kolejny tytuł do bogatej kolekcji. Do zwycięstwa w klasyfikacji zjazdu zabrakło jej jednak trzech punktów. Na pocieszenie pozostał jej tylko fakt, że to jej 82. zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. - Zrobiłam wszystko, co mogłam. Porażka trzema punktami jest oczywiście okrutna, ale nie tak bardzo, jakbym straciła dużą kryształową kulę - stwierdziła.
?php>Amerykanka nie szczędziła rywalce komplementów. - Jestem szczęśliwa, że zakończyłam sezon zwycięstwem. Jestem pewna, że Sofia jest podekscytowana wygraną w klasyfikacji zjazdowej. Ona zawsze daje z siebie 110%. Czasem wygrywa, czasem upada, ale mam wrażenie, że jest bardzo podobna do mnie. Mamy do siebie wielki szacunek i świetnie było rywalizować z nią w tym sezonie.
?php>Źródło: espn.com, onet.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz