?php>
Norweg - Johann Andre Forfang wygrał serię próbną poprzedzającą pierwszy konkurs indywidualny Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Tuż za nim uplasował się Dawid Kubacki, a trzeci był Daniel Andre Tande. Serię próbną pomimo silnych opadów deszczu w Wiśle udało się sprawnie przeprowadzić.
?php>Serię próbną przed dzisiejszym konkursem indywidualnym wygrał Johann Andre Forfang po skoku na 127,5 metra, skacząc z ósmej belki startowej. Dawid Kubacki, który lądował na 126 metrze, musiał zadowolić się miejscem drugim. Polak stracił do Norwega 2.7 pkt. Na trzecim miejscu sklasyfikowany został kolega Forfanga z reprezentacji - Daniel Andre Tande (131,5 metra; 10 belka startowa).
?php>Czwartą pozycję zajął Junshiro Kobayashi skacząc na 132,5 metra (10 belka startowa). Robert Johansson oddał skok na odległość 124,5 metra, co dało mu piątą lokatę. Norweg wykonywał swoją próbę z ósmej platformy startowej. Z szóstego miejsca może się cieszyć Robin Pedersen (131,5 metra; 12 belka startowa).
?php>Piotr Żyła również znalazł się w czołowej "10" zawodników serii próbnej. Popularny "wiewiór" uzyskał 123,5 metra skacząc z ósmej belki i był w klasyfikacji siódmy. Jakub Wolny (126 metrów; 10 belka) i Kamil Stoch (121 metrów; ósma belka) zajęli odpowiednio miejsca 12 i 13. Maciej Kot po skoku na 123,5 metra (12 belka) był 24. Tuż za nim znalazł się Aleksander Zniszczoł ze skokiem na 124,5 metra (13 belka). W punktowanej "30" zawodników znalazł się jeszcze Andrzej Stękała, który uzyskał 123 metrów, skacząc z 13 platformy. Dało to mu pozycję 28. Na dalszych pozycjach znaleźli się: Klemens Murańka (122 metrów; 31 miejsce), Paweł Wąsek (122,5 metra; 34 miejsce), Kacper Juroszek (117 metrów; 39 miejsce) i Tomasz Pilch (117,5 metra; 40 miejsce).
?php>Pełne wyniki serii próbnej?php>
Dzisiaj w Wiśle panują trudne warunki atmosferyczne. Nad miastem przechodzą dość intensywne opady deszczu, które mogą przeszkodzić w przeprowadzeniu sprawnie konkursu. Jego start zaplanowano na godz. 17:30.
?php>Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz