?php>
Rosyjskie skocznie w Czajkowskim będą kolejnymi obiektami zmagań w tegorocznej edycji Letniego Grand Prix. Do letniej rywalizacji powracają zarówno panie, jak i panowie. W przypadku męskiej rywalizacji obsada zawodów nie zachwyca.
?php>Kompleks pięciu skoczni K-125, K-95, K-65, K-40 i K-20 o nazwie Śnieżynka otwarto w Czajkowskim w 2012 roku. Od tej pory rozgrywane są tam najważniejsze rosyjskie zawody, a także zawody Pucharu Kontynentalnego czy Letniego Grand Prix. W ubiegłym roku na skoczni K-125 triumfował Anze Lanisek, przed reprezentantami gospodarzy Dienisem Korniłowem oraz Jewgienijem Klimowem. W tym roku ten ostatni również będzie faworytem zawodów. Klimov dzięki nieobecności Kamila Stocha w ostatnich konkursach jest liderem klasyfikacji generalnej cyklu z dorobkiem 365. punktów. Znajdujący się na drugim miejscu trzykrotny mistrz olimpijski traci do Rosjanina 65 pkt. Na trzeciej pozycji wciąż pozostaje Piotr Żyła (230 pkt).
?php>Na liście startowej piątkowych treningów znalazło się jedynie 35. zawodników, z dziesięciu państw. Nie zostaną więc rozegrane kwalifikacje. Oprócz silnej reprezentacji gospodarzy, inne kraje zdecydowały się na wystawienie zawodników z zaplecza pierwszych kadr. Polacy do Rosji nie polecieli.
?php>?php>Dzisiejsze treningi rozpoczną się o godz. 12:00. Jutro o tej samej porze odbędzie się konkurs drużyn mieszanych. Na nadzielę zaplanowano konkurs indywidualny.
?php>W Czajkowskim rywalizować będą również panie. Na liście startowej treningów znalazły się tylko 32. zawodniczki. W przeciwieństwie do panów, skoczkinie udały się do Rosji w najmocniejszych składach. Nie zabraknie więc najlepszej zawodniczki tego lata Sary Takanashi, czy triumfatorki minionego Pucharu Świata Maren Lundby. Początek treningów pań już o godz. 9:00.
?php>?php>źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz