Zamknij

Leyhe: "Chcę spróbować przeżyć ten piękny moment jeszcze raz"

17:56, 15.04.2020 Kacper Wojciechowski
Skomentuj

Gdyby przed konkursem w Trondheim zrobiono ankietę, kto należy do zwycięzców sezonu, Stephan Leyhe byłby bardzo wysoko w głosowaniu. Po tym konkursie jednak dzierży on miano tego przegranego. Ciężka kontuzja, której się nabawił, może bardzo mocno wpłynąć na jego karierę. Czy powróci on do formy sprzed upadku?

28-letni skoczek niemiecki z sezonu na sezon spisywał się coraz lepiej. Po pierwszym podium w Wiśle w sezonie 2018/2019 dołożył kolejne już w roku 2020. Czterokrotnie stanął na pudle, po raz pierwszy w karierze wygrywając konkurs, miało to miejsce w Willingen. Jednak po skoku w Trondheim jego sezon się skończył, a co dalej pozostaje zagadką. Zawodnik upadł przy lądowaniu i zerwał więzadło krzyżowe. - Obecnie myśl o kontuzji jest wszechobecna, jednak wspomnienia z poprzedniego sezonu wciąż są żywe, szczególnie te z Willingen, ale i wiele innych. To był mój najlepszy sezon - mówi Stephan Leyhe. Niemiec cieszy się, że udało mu się wygrać konkurs Pucharu Świata przed urazem. - Chcę spróbować przeżyć ten piękny moment jeszcze raz - opowiada skoczek.

Po powrocie do ojczyzny jest on w dobrych rękach. Zajmuje się nim fizjoterapeutka Nicole Hoffmeyer, żona Stefana Horngachera. W ciągu najbliższych 3-4 tygodni powinien zakończyć cykl rehabilitacyjny w Bad Wiessee. - Moim celem jest powrót do poziomu sprzed kontuzji, a następnie dalej się rozwijać, by być jeszcze lepszym - stwierdza Leyhe. Skoczek pochodzący ze Schwalefeldu jest pozytywnie nastawiony i cały czas zmotywowany do powrotu na skocznię. - Celem na lato i jesień jest chodzenie bez kul, a potem zobaczymy. Mam nadzieję, że powrót do zdrowia przebiegnie sprawnie i bez poważnych niepowodzeń - mówi Niemiec.

Stephan Leyhe indywidualnie święcił w tym sezonie największe sukcesy. Wygrał cykl Willingen Five, był trzeci podczas tegorocznego Titisee-Neustadt Five. Jednak jego najważniejszymi zdobyczami są te w drużynie. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu zdobył wraz z kolegami srebrny medal w konkursie drużynowym. Do kolekcji dorzucił drużynowy złoty medal MŚ na skoczni Bergisel w Innsbrucku w 2019 roku oraz srebro MŚ na skoczni Kulm w 2016 roku, również w drużynie.

Źródło: skispringen-news.de

(Kacper Wojciechowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%