sd.se?php>
65-letni niemiecki trener wielu utytułowanych biathlonistów i biegaczy, Wolfgang Pichler, od końca poprzedniego tygodnia przebywa w stanie śpiączki farmakologicznej. Powodem było zatrzymanie akcji serca.
?php>Jak donosi portal Fondo Italia, Pichler odbywał rekreacyjną przejażdżkę rowerem w Ruhpolding, gdy poczuł się źle. Dzięki szybkiej reakcji osób postronnych trafił do szpitala w Traunstein, gdzie jego organizm próbuje powrócić do pełnej sprawności.
?php>- Byłem w szoku, kiedy o tym usłyszałem. Zawsze tworzyliśmy ze sobą dobre relacje, wymienialiśmy się opiniami. To typ osoby walecznej, więc wierzę, że szybko do siebie dojdzie. Mam zamiar odwiedzić go w szpitalu w Ruhpolding - powiedział, cytowany przez włoski portal, trener kadry polskiej kobiet w biathlonie - Michael Greis.
?php>Claus Pichler, brat trenera, uspokoił narciarski i kibicowski światek w rozmowie z niemiecką agencją prasową Deutsche Presse. Stwierdził, że stan chorego już się ustabilizował.
?php>Pod skrzydłami Pichlera na gwiazdy światowego biathlonu wyrośli między innymi Szwedzi - Magdalena Forsberg, Anna Carin Zidek (z d. Oloffson), Hanna Oeberg czy Bjoern Ferry. Łącznie Niemiec pracował z tamtejszą kadrą niemal 20 lat. Przez cztery lata trenował też rosyjską kadrę kobiet, a karierę szkoleniowca zakończył definitywnie dwa sezony temu.
?php>źródło: fondoitalia.it
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz