Zamknij

Legendarny japoński skoczek znów wystartował w zawodach

07:45, 26.07.2021 Łukasz Serba
Skomentuj

Mijający już weekend był niezwykle bogaty w krajowe zawody na japońskiej ziemi. Skoczkowie oraz skoczkinie z Kraju Kwitnącej Wiśni rywalizowali na średniej skoczni HS-68 w Asahi oraz obiekcie HS-100 w Nayoro. Wśród mężczyzn w obu konkursach bezkonkurencyjny okazał się Yukiya Sato. Na starcie zabrakło trenującego w Europie, Ryoyu Kobayashiego oraz czołowych japońskich skoczkiń, z dochodzącą do siebie po upadku w Wiśle Sarą Takanashi na czele. Utytułowana Japonka oddała już pierwsze skoki w Planicy.

Źródło: Youtube.com

Piątek w Asahi

W miniony piątek japońscy skoczkowie oraz skoczkinie spotkali się na pierwszym krajowym sprawdzianie po ogłoszeniu kadr narodowych. Areną zmagań był średni obiekt HS-68 w Asahi na wyspie Hokkaido.

W rywalizacji mężczyzn, w której wzięło udział 49. zawodników bezkonkurencyjny okazał się Yukiya Sato. 11. zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w minionym sezonie uzyskał 61,5 m oraz 62 m, co dało mu łączną notę 234,2 pkt. Na miejscu drugim, ze stratą 8,7 pkt uplasował się Masamitsu Ito (60,5 m, 60 m). Podium uzupełnił doświadczony Reruhi Shimizu (60 m,60 m), tracąc do zwycięzcy 9,9 pkt. Tuż za podium ex-aequo uplasowali się Junshiro Kobayashi (60 m, 59,5 m) oraz Riki Kurita (60 m, 59,5 m), a czołową szóstkę zamknął utalentowany junior Ren Nikaido (58 m, 61 m).

W zawodach wziął udział również legendarny Kazuyoshi Funaki. Skoczek uznawany za jednego z największych stylistów wszechczasów zajął jednak dopiero 21 lokatę, osiągając dwukrotnie po 54,5 m. Zabrakło za to innego z weteranów, Noriakiego Kasaiego.

Wśród kobiet, pod nieobecność czołowych zawodniczek najlepsza okazała się niespełna 18-letnia Ringo Miyajima, która oddała skoki na odległości 61 oraz 57 m. Druga była jej rówieśniczka Riko Sakurai (58 m, 60 m), a trzecia Haruka Iwasa (58 m, 59,5 m).

Niedziala w Nayoro

Dwa dni później skoczkowie i skoczkinie mieli okazję rywalizować na skoczni normalnej HS-100 w Nayoro. Zawody na skoczni Piyashiri ponownie zakończyły się zwycięstwem Yukiyi Sato. Dwukrotny zwycięzca konkursów Pucharu Świata oddał skoki na odległości 100 m oraz 93,5 m, co dało mu łączną notę 257,5 pkt. Drugi, ze stratą 9,5 pkt był Ren Nikaido (95 m, 95,5 m), a trzeci Keiichi Sato (93,5 m, 91 m), tracąc do zwycięzcy 22 pkt. Kolejne lokaty zajęli Reruhi Shimizu (93,5 m, 89,5 m), Junshiro Kobayashi (93,5 m, 90 m) oraz 22-letni Taro Yamakawa (95,5 m, 87, 5 m).

W niedzielnych zawodach wystąpił nieobecny w piątek Noriaki Kasai, jednak legendarny Japończyk zajął dopiero 25. lokatę, po skokach na 90 m oraz 68 m. Dwa oczka niżej uplasował się Funaki (80 m, 75 m).

W rywalizacji kobiet, która miała dosyć wyrównany przebiegł górą okazała się być druga w Asahi Riko Sakurai, która uzyskała 88,5 m oraz 89,5 m. Na podium znalazły się również  Haruka Iwasa (89 m, 91 m) oraz Misaki Shigeno (86 m, 90, 5 m). Zwyciężczyni z piątku, Ringo Miyajima zajęła dopiero 10. lokatę.

Przypomnijmy, że w krajowym sprawdzianie nie wziął udziału czwarty zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w minionym sezonie, Ryoyu Kobayashi. 24- latek, którego podobnie jak reszty kolegów z kadry zabrakło na starcie również podczas zawodów w Wiśle, przygotowuje się do sezonu zimowego w Europie, trenując indywidualnie m.in. na obiektach w Planicy oraz w Innsbrucku i Bischofshofen. Triumfator Kryształowej Kuli z sezonu 2018/19 był też honorowym gościem podczas wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Austrii.

Japońskie skoczkinie, które rywalizowały na inaugurację Letniego Grand Prix w Beskidach wyruszyły z kolei na zgrupowanie do Zakopanego. Zaś Sara Takanashi, która podczas wiślańskiej rywalizacji doznała groźnie wyglądającego upadku doszła już do siebie i oddała pierwsze skoki na kompleksie w Planicy. Japonka, podobnie jak Ryoyu Kobayashi, nie trenuje na co dzień z resztą japońskiej ekipy.

źródło: asahiski.ec-net.jp/nayoro-ski.net

(Łukasz Serba)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%