Legenda skoków z jasnymi celami na zimę. “Przegonić olimpijskie demony”

Osiągnęła w tym sporcie niemalże wszystko. Brakuje jej tylko najcenniejszego – indywidualnego złota olimpijskiego. 25- letnia Japonka Sara Takanashi w rozmowie z krajowymi mediami otwarcie przyznała, że jej głównym celem na zbliżający się sezon zimowy jest wiktoria w Pekinie. – Mam już medal olimpijski, ale celuję w złoto – powiedziała trzecia zawodniczka rywalizacji w Pjongczangu cytowana przez portal yahoo.jp.
Takanashi, mimo wciąż młodego wieku zdążyła się zapisać szerokimi zgłoskami na kartach historii skoków narciarskich. To właśnie do niej należy rekord wygranych w pucharowych konkursach (60), a także w ilości miejsc na podium (109). Jak wiadomo jednak, prawdziwą zmorą podopiecznej Tomaharu Yokokawy są imprezy rangi mistrzowskiej. Zawodniczka urodzona w Kamikawie – na wyspie Hokkaido nie ma bowiem na swoim koncie indywidualnego złotego medalu zarówno mistrzostw świata, jak i igrzysk olimpijskich. W obliczu wspomnianych faktów cel na olimpijską zimę wydaje się być zatem jasny. – Mam już medal olimpijski, ale celuję w złoto – przyznała w rozmowie z japońskimi mediami.
Przełamać olimpijską niemoc
Przypomnijmy, że Takanashi podczas kariery skoczkini narciarskiej, którą zapoczątkowała w sezonie 2008/09, dwukrotnie miała okazję rywalizować na olimpijskich arenach. W Soczi, przed siedmioma laty musiała zadowolić się lokatą tuż za podium, tracąc do brązowej medalistki, Francuzki Coline Mattel 2,2 pkt. Z kolei cztery lata później w koreańskim Pjongczangu utytułowanej Japonce udało się wskoczyć na jego najniższy stopień. Zawodniczka wracając myślami do tamtych konkursów przyznała, że rywalizując na rosyjskiej ziemi czuła się troszkę onieśmielona (miała wtedy niespełna 18 lat – przyp. red), z kolei na kolejnych igrzyskach dało o sobie znać zmęczenie. Teraz jednak druga zawodniczka klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix minionego lata zamierza zrobić jednak wszystko, by odbić sobie olimpijskie niepowodzenia z poprzednich lat. Skoczkini z Kraju Kwitnącej Wiśni podkreśliła jednak, że ten typ zawodów rządzi się swoimi prawami.
– Cechą charakterystyczną igrzysk jest to, że nie ma znaczenia jak skakałeś przez cały sezon. Liczy się “tu i teraz” – stwierdziła. – Na ten moment jednak staram się skupiać przede wszystkim na sobie i na swoich skokach. Dobrze wykonana praca buduje bowiem pewność siebie, która jest niezwykle ważnym aspektem. Przez ostatnie cztery lata dużo zmieniłam w swoich skokach i zamierzam kontynuować wykonywaną pracę – dodała czterokrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli.
Dodajmy, że XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie odbędą się w dniach 4-20 lutego 2022 roku, w ramach których najlepsze skoczkinie powalczą o medale na obiekcie normalnym K95 w chińskim Zhangjiakou 5 lutego.
źródło: news.yahoo.co.jp
- Poznaliśmy wstępne kalendarze PŚ oraz LGP. Polski turniej na liście - 15 kwietnia 2023
- Horngacher ma powody do zmartwień. Austriacy odebrali mu ważnego asystenta - 13 kwietnia 2023
- Ruszyła sprzedaż biletów na Igrzyska Europejskie 2023. Gratka dla fanów skoków - 12 kwietnia 2023