W sierpniu bieżącego roku były znakomity biegacz narciarski, Petter Northug, został zatrzymany przez policję za znaczne przekroczenie prędkości na drodze. Oprócz tego w domu trzynastokrotnego mistrza świata znaleziono kokainę. Norweg aktualnie czeka na decyzję prokuratury.
?php>Jak informowaliśmy jakiś czas temu, problemy norweskiej legendy zaczęły w sierpniu tego roku. Podczas kontroli prędkości okazało się, że Northug przekroczył dozwoloną prędkość o prawie 60 km/h. Natychmiast zabrano go na izbę przyjęć w celu zrobienia badań krwi. Oliwy do ognia dolał fakt, że tego samego dnia w domu zawodnika znaleziono kokainę. W związku z tym ciążyły na nim poważne zarzuty. Byłego biegacza oskarżono bowiem o przekroczenie prędkości, posiadanie kokainy oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków. Na początku września jasnym stało się jednak, iż próbka krwi Norwega nie zawiera śladów narkotyków.
?php>- Ponieważ badanie krwi nie wykazało jazdy pod wpływem narkotyków, zarzut ten został oddalony. Kara za posiadanie narkotyków i przekroczenie prędkości zostanie jednak utrzymana - przyznała w rozmowie z NRK rzeczniczka policji, Karoline Ekberg. - Sprawa została już zbadana i przekazana do decyzji prokuratury. Zakładamy, że ostateczne decyzje w tej sprawie zostaną ogłoszone przed świętami Bożego Narodzenia - dodała.
?php>Sam Northug na konferencji mającej miejsce 21 sierpnia w Trondheim przyznał, że ma problem z licznymi uzależnieniami. - Mam poważny problem z uzależnieniami, w tym z alkoholem, narkotykami i innymi pigułkami, zażywanymi przeze mnie na twardych imprezach, których ostatnio było wiele. Nie traktowałem tego poważnie, zaprzeczałem temu i ukrywałem przed otaczającymi mnie ludźmi. Teraz konsekwencje tego są bardzo poważne i rozlegle - powiedział dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli.
?php>Źródło: nrk.no
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz