Matterhorn to jeden z najbardziej rozpoznawalnych szczytów na świecie położony na granicy szwajcarsko-włoskiej. Być może już niedługo w okolicach tej góry do walki o punkty Pucharu Świata wyruszać będą alpejczycy w najdłuższym zjeździe, który pod tym względem mógłby pobić nawet słynne zawody odbywające się w Wengen na trasie Lauberhorn.
?php>?php>
?php>
fot. RobHodgkins via flickr.com / CC BY SA?php>
Nowy najdłuższy zjazd na świecie??php>
Plany organizacji zjazdu na terenie ośrodka Matterhorn Glacier Paradise nabierają coraz wyraźniejszego kształtu. Start miałby mieć miejsce na górze Gobba di Rollin na wysokości 3899 m n.p.m., której szczyt również leży na granicy pomiędzy Szwajcarią i Włochami. Zawodnicy pierwszą część trasy pokonywaliby w Szwajcarii, natomiast meta miałaby znajdować się już na terenie Włoch w Cime Bianche Laghi na wysokości 2814 metrów nad poziomem morza. Łączny dystans z jakim musieliby zmierzyć się zawodnicy to ponad cztery kilometry. Jak na razie najdłuższą trasą w alpejskim Pucharze Świata jest Lauberhorn, której długość to 4.270 km. Bardzo prawdopodobne jest zatem, że zjazd pod Matterhorn będzie najdłuższy spośród wszystkich zawodów Pucharu Świata.
?php>Przyroda nie ucierpi??php>
Projektowaniem trasy pod Matterhorn jest były szwajcarski mistrz, zdobywca złotego medalu olimpijskiego, Didier Defago. - Będziemy mieć trudny technicznie wyścig. Planowane są trzy lub cztery skoki, będzie także odcinek supergigantowy, a także fragmenty szybkiego szusowania. Wprawdzie nie można liczyć na poziom trudności porównywalny z Wengen czy Kitzbühel, ale sama ekstremalna wysokość i długość trasy będą stanowić wyzwanie - powiedział Defago. W rozmowie z blick.ch odniósł się również do zarzutów, że budowa trasy może stać w sprzeczności z odpowiedzialnością ekologiczną. - Jasne, zmienimy otoczenie, ale tylko trochę. 60 procent trasy już istnieje, prowadzi przez istniejący teren narciarski. Przeważnie będzie się jeździć po naturalnym śniegu. Sztuczny śnieg będzie używany tylko w dolnej części. Ingerencja w przyrodę jest zatem niewielka w porównaniu z innymi trasami - tłumaczył Szwajcar.
?php>?php>
Nie tylko dla mężczyzn?php>
Projekt trasy został już zaakceptowany przez FIS bez żadnych zastrzeżeń. Debiut tych transgranicznych zawodów w Pucharze Świata planowany jest na 2023 rok. Pierwsze wyścigi miałyby odbyć się w ramach Pucharu Europy w 2022 rok, natomiast rok później na przełomie października i listopada zawodnicy mieliby walczyć na nowej trasie o punkty Pucharu Świata. W rywalizacji udział będą brać nie tylko mężczyźni, ale również kobiety, oczywiście na nieco krótszej trasie. Wstępnie planowane są dwa weekendy pod Matterhorn. W pierwszym zmagania odbywałyby się w formule supergigantowej, natomiast w kolejny na ustawieniu zjazdowym.
?php>Źródło: blick.ch
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz