Kubacki nie poddaje się po problemach w Kulm. “Będę walczyć”

Screen: Eurosport
Dawid Kubacki w sobotnim konkursie lotów narciarskich w austriackim Kulm zajął 10. pozycję. Polak nie oddał dobrej próby w pierwszej serii, podczas gdy jego największy rywal – Halvor Egner Granerud – znalazł się na prowadzeniu. Drugi lot był jednak bardzo udany i Dawidowi udało się przesunąć o kilka pozycji. Jak nasz skoczek skomentował swój dzisiejszy występ?

Dawid nigdy nie gryzie się w język i potrafi wytknąć sobie błędy. Podobnie było i tym razem. Polak zauważył elementy wymagające poprawy i zaznaczył, jak wpłynęły one na pierwszy skok.
– Na pewno to nie był taki fajny skok. Było delikatnie na kolano przy tym odbiciu. Więc może przez ten błąd trochę za szeroko poszły narty i tą jedną mi odciągnęło. Na tym na pewno straciłem trochę wysokości – powiedział na antenie Eurosportu. Dodał także kilka zdań o warunkach atmosferycznych, w których przyszło mu skakać. – Warunki też nie były wybitne, więc później z tego co zostało, ciężko było lecieć. Wyciągnąłem ile się dało, ale ta druga seria była całkiem w porządku. Więc moim zdaniem to jest bardzo dobre w tym dniu.
Kubacki wspomniał także o detalu, którego brakowało w jego skokach. – Konkurencja błędów nie wybacza. To jest oczywiste, ale też myślę, że po tym okresie, po Turnieju Czterech Skoczni te skoki były takie, że delikatnie czegoś w nich brakowało. Teraz myślę, że przed tymi lotami znaleźliśmy czego. Nie jest to takie łatwe do wprowadzenia.
Będzie walczyć
Dawid nigdy nie uchodził za wybitnego lotnika. W obecnej formie potrafi jednak dobrze się zaprezentować na skoczni mamuciej. Mimo straty żółtej koszulki lidera Pucharu Świata na rzecz Halvora Egnera Graneruda, nie poddaje się i zapowiada walkę.
– Udowodniłem sobie tym skokiem, że potrafię latać. Pokazałem też, że nie odpuszczę i będę walczył. To był naprawdę solidny skok. Na pewno jeszcze go przeanalizujemy, ale fajnie to zadziałało i była dobra odległość – dodał Kubacki.
Źródło: Eurosport / Interia