Kraft i Schlierenzauer wściekli. “Nie rozumiem robienia zawodów w taką pogodę”
fot. Irek Trawka
Austriaccy skoczkowie najwidoczniej dość już mają wiecznej walki jury z wiatrem. Zdaniem Stefana Krafta wczorajszy prolog w Trondheim nie powinien się odbyć.
Stefan Kraft oddał wczoraj jeden ze swoich najsłabszych skoków w ostatnim czasie. Dwukrotny mistrz świata z Lahti nie omieszkał przyznać, że to za sprawą trudnych warunków atmosferycznych. Jego zdaniem wczorajsze kwalifikacje do dzisiejszego konkursu w Trondheim nie powinny się odbyć. – Mam dziś mieszane odczucia. Nie było w tym ani grama zabawy – komentował przeciągną na siłę serię skoków. Kraft stracił przez odległą pozycję przewodnictwo w klasyfikacji RAW Air na rzecz Andreasa Wellingera. – Mam nadzieję, że odrobię stratę dzięki dwóm skokom – powiedział Austriak.
Austriackie media nie mają litości dla Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Niemal każdy serwis i dziennik piszący o środowym prologu podkreśla arcytrudne warunki i przytacza wypowiedzi zawodników. Flagowym przykładem jest Gregor Schlierenzauer, który zdenerwował się zbyt długim oczekiwaniem i zszedł z belki. Brązowy medalista z Lahti w konkursie drużynowym zrezygnował ze skoku. – Nie rozumiem robienia zawodów w taką pogodę – krytykował Schlierenzauer. – Nie czułem się komfortowo, wchodząc i schodząc z belki, czekając na swoją kolej. Czułem, że nie powinien skakać i dlatego postanowiłem tak zrobić. Nie było żadnej presji ani stresu. To była moja suwerenna decyzja – dodał na swoim profilu na Facebooku.
Źródło: krone.at / informacja własna