Zamknij

Koniec telemarku w skokach? Stoeckl popiera

17:27, 25.05.2020 Mateusz Wasiewski
Skomentuj

fot. J. Jędrasiak

Trener norweskich skoczków narciarskich Alexander Stoeckl uważa, że powinny zostać wprowadzone zmiany dotyczące fazy lądowania. Według niego negatywnie na bezpieczeństwo zawodników wpływa telemark. - Przy dzisiejszym sprzęcie bezpieczniej jest lądować na dwóch nogach - sądzi.

Minionej zimy doszło do kilku groźnych upadków. Więzadła krzyżowe zerwali Anders Fannemel, Thomas Aasen Markeng czy Stephan Leyhe. Międzynarodowa Federacja Narciarska przed sezonem 2020/2021 postanowiła więc wprowadzić zmiany, które mają zwiększyć bezpieczeństwo zawodników. Alexander Stoeckl uważa, że te pomysły są dobre, ale niewystarczające. Szkoleniowiec Norwegów twierdzi, iż niebezpieczne jest także lądowanie telemarkiem i to na tym federacja powinna się skupić. - Czas przedyskutować, czy dla bezpieczeństwa nie powinniśmy przestać oceniać lądowanie - powiedział. - Przy dzisiejszym sprzęcie bezpieczniej jest lądować na dwóch nogach - dodał.

Stoeckl jest zdania, iż zmiany powinny zostać wprowadzone przez FIS po sezonie igrzysk olimpijskich w Pekinie. Uważa także, że to nie wpłynie negatywnie na atrakcyjność rywalizacji. - To także może ładnie wyglądać. Widzowie chcą oglądać spektakularne skoki - wytłumaczył doświadczony trener. Jego zdaniem taka zmiana może wiązać się z całkowitą likwidacją not sędziowskich. - Sądzę, że usunięcie telemarku będzie oznaczać koniec oceniania stylu - stwierdził.

Źródło: vg.no

(Mateusz Wasiewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%