Już 5 listopada na skoczni im. Adama Małysza (HS 134) początek zimowego Pucharu Świata. Na starcie wiślańskich konkursów zobaczymy wszystkie czołowej nacje. Nie zabraknie również Norwegów, którzy w dalszym ciągu zmagają się z problemami. W Polsce Skandynawowie wystąpią bez loga sponsorów na swoich kaskach.
?php>?php>
?php>
fot. Tomasz Markowski?php>
Norwegowie wystąpią w Wiśle bez sponsora na kaskach?php>
W ostatnim czasie sporo mówiło się w światowych mediach o konflikcie dyrektora reprezentacji Norwegii ds. skoków narciarskich z kierownictwem tamtejszej federacji. Obie strony doszły co prawda do porozumienia, jednak po sprawie pozostał duży niesmak. Niejako pokłosiem wspomnianego sporu było najpierw zawieszenie, a następnie zakończenie współpracy z norweską federacją przez ich głównego sponsora - LO (krajowa organizacja związków zawodowych- przyp.red). Nastąpiło to wiosną 2022.
?php>Oznacza to, że po raz pierwszy od 40 lat na kaskach norweskich zawodników i zawodniczek zabraknie loga sponsorskiego. W przeszłości przestrzeń tę wypełniało właśnie wspomniane LO.
?php>- Dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Miejsce na kasku jest najdroższe i jest zarezerwowane dla głównego sponsora, a tego w dalszym ciągu nie mamy. Wszystko wskazuje zatem, że w Wiśle będzie to tylko norweska flaga. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce na początku lat 80. poprzedniego wieku. Liczę, że sytuacja szybko się rozwiąże, ale potrzeba czasu - tłumaczył Clas Brede Brathen, cytowany przez "Dagbladet".
?php>?php>
Wszyscy liczą, że to przejściowy problem?php>
Okazało się jednak, że do tego momentu nie udało się znaleźć żadnego zastępstwa. Sprawa ma jednak charakter rozwojowy. Niewykluczone jest skorzystanie z oferty "last minute". - Po tym, jak LO nie przedłużyła kontraktu, w dalszym ciągu mamy na sprzedaż najlepsze miejsce ekspozycyjne, czyli kaski skoczków, które w przekazie telewizyjnym są najbardziej eksponowane - zaznaczył Brathen. - Dzwońcie do mnie w każdej chwili. To może być okazja dla obu stron - zaapelował szef norweskich skoków.
?php>Działacz dodał również, iż budżet norweskiej federacji na zbliżający się sezon wynosi ok. 2,5 mln. euro (25 mln. koron norweskich).
?php>Przypomnijmy, że w Wiśle zaplanowano dwa konkursy indywidualne kobiet oraz mężczyzn. O punkty w zawodach mężczyzn powalczą Halvor Egner Granerud, Marius Lindvik, Daniel Andre Tande, Robert Johansson, Johann Andre Forfang, Fredrik Villumstad oraz Kristoffer Eriksen Sundal. W rywalizacji kobiet zobaczymy z kolei Silje Opseth, Maren Lundby, Theę Minyan Bjoerseth, Annę Odine Stroem.
?php>źródło: dagbladet.no, polsatsport.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz