Kobiecy Raw Air zadebiutuje w nadchodzącym sezonie

fot: www.oa.no

Pogłoski z ostatnich miesięcy dotyczącego kobiecego Raw Air potwierdziły się - panie będą mogły rywalizować w tym prestiżowym turnieju już w marcu bieżącego roku.

Maren Lundby, czołowa zawodniczka Pucharu Świata pań udzieliła wywiadu norweskiej telewizji NRK, w której opowiadała o swoich odczuciach tuż po ogłoszeniu decyzji. - Dostałam wiadomość tuż przed chwilą - mówiła w poniedziałkowe popołudnie. - Jestem niesamowicie szczęśliwa, bowiem jest to wydarzenie, które na pewno zapisze się w historii sportu w naszym kraju.

O solidne wsparcie finansowe turnieju zadbał norweski rząd, bowiem Norweska Federacja Narciarska, na której czele stoi Clas Brede Brathen, może liczyć na nawet milion koron z budżetu państwa. Początek Raw Air zaplanowano na 9 marca w Oslo, następnie zawodniczki udadzą się do Lillehammer, a finał rozegrany zostanie w Trondheim, co oznacza, że konkursy kobiet będą rozgrywane na tych samych skoczniach i do tego w tych samych dniach, co panów. Fakt ten bardzo cieszy Lundby. - Dzięki wydarzeniu o takiej randze będziemy miały szansę na zaprezentowanie się przed dużą publicznością. Uważam, że będzie to świetna okazja na promocję kobiecych skoków. Przed nami sześć punktowanych serii, co będzie wymagać od nas regularności oraz bardzo dobrych skoków i jestem pewna, że czeka nas dużo emocji - twierdzi tegoroczna mistrzyni olimpijska.

Organizacja Raw Air dla skoczkiń z pewnością jest dla Norwegów bardzo dobrą wiadomością, ponieważ w ostatnim czasie nie mają oni zbyt dużo powodów do zadowolenia. Kenneth Gangnes ponownie odniósł kontuzję, a przyszłoroczny Puchar Świata w Vikersund został odwołany z powodu nieodnowienia przez FIS certyfikatu dla największej skoczni świata. Organizatorzy zawodów z tej położonej niedaleko Oslo miejscowości planują wielki powrót do kalendarza za dwa lata, a Maren Lundby wyraziła nadzieję, że wtedy nadejdzie czas, kiedy kobiety również będą mogły latać na mamutach.

Źródło: www.nrk.no / www.fis-ski.com