Klimow odjeżdża Polakom - analiza klasyfikacji generalnej LGP po Rasnovie

Po dwóch miejscach na podium podczas LGP w Rasnovie Jewgienij Klimow umocnił swoją przewagę w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix. Polacy, aby powalczyć o triumf w cyklu muszą perfekcyjnie spisać się w Hinzenbach i Kilingenthal.

Klimow prowadzi w cyklu z liczbą 505 punktów, powiększonej od poprzednich konkursów dzięki 2 i 3 miejscu w Rasnovie. Drugie miejsce zajmuje wciąż Kamil Stoch, który ma 367 punktów, jednak na podium w Rumunii nie znalazł się ani w sobotę, ani w niedzielę. Do Stocha już tylko 7 punktów traci Piotr Żyła, który na drugiej pozycji znalazł się w sobotnim konkursie.

Tuż za podium całej klasyfikacji znalazł się zwycięzca obu konkursów w Rasnovie - Karl Geiger (356 punktów), który o 80 "oczek" wyprzedza Japończyka Ryoyu Kobayashi. 6 pozycja to już miejsce okupowane przez kolejnego z Polaków - Dawida Kubackiego (231 punktów), który awansował na nie po dobrych występach w ten weekend - był 4 i 3. Za "Mustafem" znajdują się Szwajcar Peier (219 punktów), Austriak Huber (205 punktów), nasz Jakub Wolny (162 punktów) oraz zamykający najlepszą "10" Roman Koudelka (161 punktów) z Czech.

Kolejni biało-czerwoni plasują się już w drugiej "10" klasyfikacji - 11 jest Stefan Hula (157 punktów), a 18 Maciej Kot (97 punktów). Na następnych zawodników z naszego kraju trzeba czekać dopiero do 63 pozycji, na której znajduje się Tomasz Pilch (14 punktów). Dwie pozycje niżej sklasyfikowany jest Przemysław Kantyka (11 punktów), na 71 miejscu Aleksander Zniszczoł (6 punktów), a 77 Andrzej Stękała (3 punkty).

Żeby Jewgienij Klimow wygrał cały letni cykl już w Hinzenbach Kamil Stoch musi być niżej niż 6. W innym przypadku Klimow będzie musiał obronić określoną liczbę punktów w zależności od pozycji Polaka. Poza wspomnianym Hinzenbach  w którym zawodnicy pojawią się w najbliższy weekend, pozostał jeszcze konkurs w niemieckim Klingenthal na początku października.

Źródło: fis-ski.com/informacja własna