fot. Bad Kleinkirchheim / CC BY?php>
Dawniej przeżywali wspaniałe chwile pełne sukcesów, teraz forma nie jest już taka jak przed laty, a czas nieubłaganie leci. Klaus Kröll i Elisabeth Görgl nie znaleźli się w składzie reprezentacji Austrii na MŚ w Sankt Moritz. Oboje rozważają teraz zakończenie kariery.
?php>Görgl największe sukcesy w swojej długiej karierze odnosiła w sezonie 2010/2011. W klasyfikacji generalnej PŚ zajęła wtedy 4. miejsce, a na Mistrzostwach Świata w Garmisch-Partenkirchen zdobyła dwa złote medale: w zjeździe i supergigancie. Elisabeth jest też dwukrotną brązową medalistką Zimowych Igrzysk Olimpijskich z Vancouver. Dziś po dawnej formie niewiele pozostało. W tym sezonie Lizzie tylko dwukrotnie w PŚ uplasowała się w czołowej piętnastce, właśnie w Garmisch-Partenkirchen, które tak dobrze może wspominać. Były to miejsca 14. super G i 15. w zjeździe. Görgl przegrała ona rywalizację o miejsce w składzie na MŚ w Sankt Moritz z młodszymi koleżankami i chyba czuje, że jej czas powoli się kończy.
?php>Podobnie wygląda sytuacja u Klausa Krölla. Kilka lat temu zaliczał się do czołowych specjalistów zjazdu. Aktualnie w klasyfikacji zjazdu jest na 27. miejscu. Wśród Austriaków zajmuje szóste miejsce i było to raczej do przewidzenia, że nie znajdzie się w czteroosobowym składzie do udziału w zjeździe na MŚ. Kröll nie był nigdy mistrzem olimpijskim lub mistrzem świata, ale ma w swoim dorobku małą kryształową kulę za zjazd z sezonu 2011/2012. - Nie jest to dla mnie niespodzianka, ale to naturalne, że żałuję, iż nie będę mógł pokazać się na MŚ - powiedział Klaus Kröll o braku nominacji na główną imprezę sezonu. - Mam nadzieję, że będę konkurencyjny w Norwegii - dodał 36-Austriak, który będzie chciał powalczyć o dobry wynik w Kvitfjell. W przypadku Krölla również mówi się, że po tym sezonie może zakończyć karierę. Na razie jednak austriacki alpejczyk zamierza nadal brać udział w rywalizacji.
?php>Źródło: skionline.ch, kleinezeitung.at
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz