Zamknij

Klaebo zdeterminowany jak nigdy. Będzie walczył z Bolszunowem

08:31, 14.08.2020 Daniel Topczewski
Skomentuj

fot: M. Rudzińska

Johannes Hoesflot Klaebo w ostatniej rozmowie z dziennikiem Dagbladet przyznał, że nigdy wcześniej nie poświęcał aż tak dużo czasu na treningi dystansowe. Norweg, który w ubiegłym sezonie nie był w stanie obronić Kryształowej Kuli, zdradził również, że skupia się na długich sesjach po to, by zimą rzucić wyzwanie Aleksandrowi Bolszunowowi podczas występów w biegach dystansowych. - Chcę nawiązać z nim rywalizację - mówi biegacz z Trondheim.

Trzykrotny mistrz olimpijski Johannes Hoesflot Klaebo od kilku sezonów dominuje w rywalizacji sprinterskiej (zdobył cztery małe Kryształowe Kule z rzędu), w której właściwie nie ma sobie równych. Podobne wyniki Norweg chciałby notować także w biegach dystansowych i aby to osiągnąć postanowił nieco zmienić swoje przygotowania do zimy 2020/2021, stawiając na długie sesje treningowe.

W ostatnim tygodniu lipca 23-latek pobił swego rodzaju rekord, bowiem jego trening składał się z dwóch sesji po pięć godzin każda: dzień zaczął od pięciu godzin biegania (od godz. 05.00 do 10:00), potem przyszedł czas na pięć godzin odpoczynku i regeneracji, by po południu ponownie wybrać się na pięciogodzinną sesję na nartorolkach. W sumie w dwa dni pod koniec lipca Norweg pokonał około 250 kilometrów.

- Nie wiem, czy to nienormalne, ale nigdy wcześniej nie trenowałem tak dużo, mimo że zdarzały się dni, gdy spędzałem wiele godzin na nartorolkach - mówi Klæbo dla Dagbladet. - Myślę, że fajnie jest trenować trochę inaczej i spróbować nowego rodzaju wysiłku - dodaje biegacz.

Dwukrotny triumfator Pucharu Świata, który w tym sezonie przygotowawczym powrócił do drużyny sprinterskiej, przyznaje, że długie sesje treningowe mają mu pozwolić rzucić wyzwanie Aleksandrowi Bolszunowowi. Rosjanin zdominował bowiem rywalizację w biegach dystansowych minionej zimy wygrywając aż osiem z osiemnastu takich startów. - Nasz cel jest taki, abyśmy mogli z nim konkurować. Między innymi po to tak trenuję - mówi Norweg. - Ale co najgorsze, gdyby on trenował ze mną, prawdopodobnie biegłby dwa razy szybciej. To jest problem, ale mówimy o przyszłości i wiele może się jeszcze zmienić - kwituje Klaebo.

Źródło: Dagbladet

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%