Kamil Stoch: „Skok w kwalifikacjach traktuję jako wypadek przy pracy”

Kamil Stoch zajął dwudzieste ósme miejsce w kwalifikacjach w Oberstdorfie. W sobotnim konkursie jego przeciwnikiem będzie Austriak Manuel Fettner.
Zakopiańczyk nie krył niezadowolenia po niezbyt udanym skoku – Druga próba treningowa była naprawdę dobra, ale ostatnia już mocno nieudana, ponieważ spóźniłem wybicie. Traktuję to jako wypadek przy pracy, wciąż mam szansę na poprawę – skomentował zdobywca Pucharu Świata.
Organizatorzy 66. Turnieju Czterech Skoczni postanowili uatrakcyjnić zawody i w tym celu do nart sportowców przyczepiane są specjalne chipy. Ich zadaniem jest gromadzenie danych, które mają przysłużyć się sztabom trenerskim – Nowy element wyposażenia nie przeszkadza nam w skakaniu – stwierdził dwukrotny mistrz olimpijski. – Ma on pomagać głównie naszym szkoleniowcom.
W tym sezonie Międzynarodowy Związek Narciarski zdecydował, że najlepsza dziesiątka zawodników w klasyfikacji generalnej ma obowiązek pojawić się w kwalifikacjach. Mistrz świata z Predazzo nie uważa tego za pozytywną zmianę – Wiele kwestii musimy wykonywać w inny sposób, każdego dnia trzeba skakać na sto procent.
Najlepszy polski skoczek wystartuje jutro już w trzeciej parze konkursu – Nie ma to dla mnie specjalnego znaczenia. Muszę jedynie wcześniej przyjechać na skocznię, rozgrzać się i wjechać do góry szybciej niż reszta drużyny – zakończył.
Źródło: www.przegladsportowy.pl
- Trzy miejscowości walczą o organizację alpejskich MŚ w 2025 roku - 7 maja 2019
- Marco Schwarz wraca do zdrowia - 1 maja 2019
- Karolina Riemen-Żerebecka kończy karierę - 16 kwietnia 2019