Kamil Stoch: “Dwa miesiące ciężkiej pracy przyniosły w końcu owoce”

Niedzielny konkurs indywidualny FIS Grand Prix w Zakopanem nie mógł zakończyć się lepiej dla Polaków. Na Wielkiej Krokwi po raz kolejny triumfował Kamil Stoch, natomiast w czołowej dziesiątce znalazło się aż czterech biało-czerwonych. Jak się okazało, potrójny złoty medalista olimpijski wcale nie oczekiwał takiego finału zmagań.

– Nie miałem żadnych oczekiwań co do tego konkursu, ani co do zwycięstwa ani żadnej konkretnej lokaty. Jedyne, czego oczekiwałem, to dobre skoki, bo już w piątek w treningach i kwalifikacjach zaprezentowałem dobrą dyspozycję. Ostatnie dwa miesiące ciężkiej pracy przyniosły w końcu owoce. Po całym weekendzie jestem zadowolony z technicznej strony moich skoków, z osiągniętych odległości i ze zwycięstwa – powiedział pochodzący z Zębu zawodnik.

Zapytany o to, czy faktycznie udało się mu przełamać passę niefortunnych startów na zakopiańskim obiekcie, odpowiedział: Jak już mówiłem wczoraj, nie ma żadnej klątwy Zakopanego. W poprzednich latach dwa razy z rzędu tak się złożyło, że przy skoku indywidualnym coś nie zagrało, warunki też mi nie sprzyjały i z tego powodu nie zdołałem uzyskać kwalifikacji do drugiej serii. W ten weekend skupiłem się na tym, żeby moje skoki były powtarzalne i bardzo mocno zmobilizowałem się na te zawody, bo chciałem w pełni cieszyć się sportowym świętem.

Stoch zdradził również jak wyglądały jego dotychczasowe przygotowania do sezonu zimowego. – Elementem, nad którym skupiam się tego lata jest pozycja najazdowa. Pracuję nad czuciem, ustabilizowaniem kierunku odbicia, poprawą prędkości najazdowych. Te cele po części udało mi się już zrealizować, ale w sporcie nic nie jest trwałe i to, co już osiągnąłem wymaga ciągłej pracy. Mój plan na najbliższych kilkanaście dni, to odpoczynek – podsumował podopieczny Michala Dolezala.

Zgodnie z decyzją sztabu szkoleniowego  na najbliższe zmagania FIS Grand Prix do Hakuby poleci kadra B w składzie: konkursy: Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała, Paweł Wąsek, Klemens Murańka oraz Kacper Juroszkek. Z kolei zawodników kadry A czeka dwutygodniowa przerwa od startów i zasłużony urlop.

 

Z Zakopanego dla Sportsinwinter.pl,

Magdalena Janeczko

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.