We wtorek o godzinie 4:00 polskiego czasu na starcie staną alpejki. Rywalizacja odbędzie się w najszybszej z alpejskich konkurencji - w zjeździe. Tytułu z Pjongczangu bronić będzie Włoszka Sofia Goggia. Do rywalizacji zgłoszono tylko trzydzieści sześć zawodniczek.?php>
?php>?php>
?php>
fot. Andrea Miola ©?php>
Faworytka pod znakiem zapytania?php>
Goggia dominuje na trasach, ale jak to ma w zwyczaju sama sobie skomplikowała sytuację. W pozornie niegroźnej sytuacji doznała kontuzji w supergigancie. Chciała pokazać się z najlepszej strony przed własną publicznością, co skończyło się dla niej fatalnie. Wydawało się nawet, że nie wystartuje w Pekinie, ale jest na miejscu i wystartuje z numerem 13.
?php>?php>
Inne pretendentki?php>
Łatwo mieć nie będzie. Jeśli jest w formie po kontuzji i wygra z własnymi demonami, to jednak rywalki łatwo nie odpuszczą. Jej rodaczka Elena Curtoni (nr 1) jest w znakomitej formie. Liczyć będą się też Szwajcarki - Jasmine Flury (nr 3), Joana Haehlen (nr 4) i przede wszystkim Corinne Suter (nr 15) i Lara Gut-Behrami (nr 19). Coś do udowodnienia ma Mikaela Shiffrin z USA (nr 12). Niemniej raczej nie należy do faworytek zjazdu. Czeszka Ester Ledecka (nr 5) jest zawsze nieobliczalna. Nie należy zapominać o Austriaczkach. W dobrej formie są Tamara Tippler (nr 20), Mirjam Puchner (nr 9) i Ramona Siebenhofer (nr 7). Wspomnieć należy też o Norweżce Ranghild Mowinckel (nr 6) i Niemce Kirze Weidle (nr 17). Oczywiście niewykluczone jest, że medal zdobędzie ktoś spoza wymienionego wyżej grona.
?php>lista startowa?php>
?php>
wiadomość własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz