Justyna Kowalczyk przez najbliższe dwa miesiące nie pojawi się w Pucharze Świata. Polska biegaczka podjęła decyzję o innym toku przygotowań do mistrzostw świata w Lahti.
?php>Justyna Kowalczyk od inauguracji Pucharu Świata zapowiadała, że w grudniu i styczniu nie będzie się pojawiać w zawodach najwyższej rangi. Polka realizuje swój indywidualny tok przygotowań do mistrzostw świata w Lahti i specjalizuje się tylko w biegach stylem klasycznym. W związku z tym, że najbliższe weekendy w Pucharze Świata będą się odbywały głównie stylem dowolnym, Kowalczyk nie ma zamiaru w nich startować i nadwerężać swojego kolana.
?php>Biegaczka z Kasiny Wielkiej chce zamienić teraz Puchar Świata na rzecz spokojnych treningów i startów w zawodach niższej rangi. Kowalczyk już w najbliższy weekend wystartuje we włoskim Valdidentro, gdzie przed siedmioma laty wygrywała na dystansie 10 kilometrów stylem klasycznym. Teraz Polka powróci na Półwysep Apeniński w zupełnie innej roli i w innym celu, ale zwycięstwo wcale nie jest wykluczone.
?php>Biegaczka z Kasiny Wielkiej już po biegu w Kuusamo przyznawała, że pierwsza część dystansu przebiegała po jej myśli, ale w drugiej zaczęło brakować "paliwa". Polka podobnie zaprezentowała się w Lillehammer, ale tam miała po drodze do wyprzedzania kilkanaście rywalek, co też odbiło się na końcowym rezultacie. Na razie trudno więc wyrokować jaka jest rzeczywista forma polskiej mistrzyni
?php>Najwyższą dyspozycję Kowalczyk ma zaprezentować na lutowych mistrzostwach świata. Nieco wcześniej Polka pojawi się na próbie przedolimpijskiej w południowokoreańskim Pjongczang. Ostatnim i najważniejszym sprawdzianem przed Lahti będą dla czterokrotnej zdobywczyni Pucharu Świata zawody w ulubionej Otepaeae. Tam 33-latka pobiegnie na dystansie 10 kilometrów stylem klasycznym, a potem uda się bezpośrednio do Finlandii.
?php>Źródło: inf.własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz