fot. M. Rudzińska?php>
Therese Johaug w rozmowie z dziennikiem Verdens Gang nie ukrywała swojego niepokoju związanego z rozgrywaniem Pucharu Świata w biegach narciarskich w czasach pandemii. Norweżka wprost przyznała, że jej zdaniem nie ma szans na to, aby zimą odbyły się wszystkie zawody, a ona sama rozważa rezygnację z udziału w Tour de Ski. - To jak wiara w Świętego Mikołaja - mówi Johaug.
?php>Do inauguracyjnych zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich, które są zaplanowane na 27 listopada w Ruce, pozostało pięć tygodni. Wraz z upływającym czasem coraz więcej zawodników i zawodniczek obawia się jednak o to, jak będzie wyglądał sezon zimowy. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) nie podjęła bowiem decyzji o tym, aby ograniczyć liczbę miast-gospodarzy, jak zrobiła to chociażby Międzynarodowa Unia Biathlonu (IBU), która w pierwszych miesiącach zamierza organizować po dwa weekendy z rzędu na jednym obiekcie.
?php>Zaniepokojenia obecną sytuacją nie ukrywa także Therese Johaug, która niedawno udzieliła wywiadu norweskiemu dziennikowi Verdens Gang. Biegaczka przyznała, że jej zdaniem szanse na to, aby zorganizować wszystkie zawody są znikome. - Trudno mi sobie wyobrazić, że uda nam się wystartować we wszystkich biegach. Watpię, że wszystkie zawody w tym sezonie będą przebiegały zgodnie z planem. To jak wiara w Świętego Mikołaja - tłumaczy Johaug cytowana przez VG. - Przed nami wiele biegów i długie podróże z kraju do kraju, a to właśnie podróże zwiększają ryzyko zachorowania - dodaje.
?php>Najlepsza biegaczka ostatniego sezonu w rozmowie z dziennikarzami zdradziła także, iż nie jest pewna czy w tym sezonie wystartuje w Tour de Ski, w którym będzie broniła triumfu. - Decyzję podejmę w ostatniej chwili w zależności od sytuacji na świecie i mojej sytuacji zdrowotnej. To trudna i wyczerpująca impreza, a moim celem pozostają mistrzostwa świata w Oberstdorfie. Nie chcę narażać się na niebezpieczeństwo - kwituje Johaug.
?php>Źródło: Verdens Gang
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz