Zamknij

Jest skład Japończyków na PŚ w Wiśle. Kobayashi na czele

14:51, 23.10.2022 Łukasz Serba Aktualizacja: 14:51, 23.10.2022
Skomentuj
reo

Do inauguracji zimowego Pucharu Świata w Wiśle pozostało już zaledwie 13 dni. Jako pierwsi swoją kadrę na konkursy w Beskidach ogłosili Japończycy. Na skoczni im. Adama Małysza wystąpi 6 zawodników oraz 4 zawodniczki. Nie zabraknie oczywiście Ryoyu Kobayashiego.

fot. Tomasz Markowski

Japońska szóstka na Wisłę

22 oraz 23 października w Hakubie reprezentacji Kraju Kwitnącej Wiśni rozegrali krajowy czempionat. Zgodnie z japońskimi kryteriami, to właśnie uczestnictwo w tych zawodach ma decydujące znaczenie w kontekście doboru składu na zimowe zmagania. Po ich zakończeniu trenerzy męskiej i żeńskiej ekipy ogłosili kadrę na inauguracyjne zmagania skokowej elity.

Na starcie wiślańskich konkursów nie może oczywiście zabraknąć świeżo upieczonego mistrza kraju na dużej skoczni - Ryoyu Kobayashiego. Na starcie pojawią się wówczas rewelacyjny tego lata 21-letni Ren Nikaido, który zgarnął tytuł na mniejszym z obiektów. Skład uzupełnią Naoki Nakamura, Junshiro Kobayashi oraz Keiichi Sato. Znalazło się również dla fatalnie spisującego się w ostatnim czasie Yukiyi Sato, co dla wielu może być sporym zaskoczeniem.

Japonki na debiut kobiecego PŚ w Polsce

Do Polski przylecą również japońskie skoczkinie, z Sarą Takanashi na czele. Utytułowana zawodniczka minioną zimę zakończyła dopiero na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej, a tego lata wystąpiła jedynie w niemieckim Klingenthal, gdzie została zdyskwalifikowana.

26-latka okazała się jednak dwukrotnie najlepsza na krajowym podwórku, co nie stanowi wątpliwości kto na ten moment jest liderem ekipy Tomaharu Yokokawy. W czwórce wybranek znalazły się także Yuki Ito, która sezon 2021/22 zakończyła w czołowej "10", Yuka Seto oraz 18-letka Ringo Mirayama, która zadebiutuje w zmaganiach elity.

źródło: informacja własna

(Łukasz Serba)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%