Jan Ziobro po dzisiejszych lotach na Letalnicy nie mógł być zadowolony. Podczas dzisiejszych kwalifikacji w Planicy zajął odległe miejsce i nie awansował do piątkowego konkursu indywidualnego. W rozmowie z dziennikarzami przyznał w czym tkwi jego problem i skąd wzięły się słabsze skoki w końcówce sezonu.
?php>Jan Ziobro po skoku na 200 m zajął 46. miejsce i nie awansował do piątkowego konkursu. Jak przyznał, nie tak wyobrażał sobie końcówkę tego sezonu. - Takie jest życie i takie są skoki. Świat na skokach się nie kończy - komentował po kwalifikacjach Ziobro. Z czego wynika jego słabsza dyspozycja w ostatniej części sezonu? - Problem tkwi w pozycji dojazdowej. Jeżeli ta pozycja jest dobra, taka jak ma być, czyli wyważona i dobrze ustawiona, to jestem w stanie nawet wygrać zawody. Czasami z dnia na dzień ta pozycja się popsuje i jeśli dzień wcześniej potrafię wygrać, to dzień później potrafię się nie zakwalifikować. Tutaj problem jest w tej pozycji i jej rozchwianiu. Dlatego są takie niespodzianki, jak tutaj w Planicy - wyjaśnił Janek. Nasz reprezentant jednak się nie poddaje i zapowiada, że to będzie główna rzecz, na której będzie musiał się skupić w przygotowaniach do nowego sezonu. - Myślę, że od wiosny będą to rzeczy, które będą mi się śnić po nocach. Jeżeli tej pozycji dojazdowej nie ustawię, nie będzie ona dobra, to nie ma mowy o dobrych skokach. Daję sobie jeszcze czas na to, żeby ustawić tą pozycję na wiosnę. Przez następny rok będę się na tym właśnie skupiał - mówił. - Dwa, trzy lata temu było tak, że do Engelbergu nie byłem w stanie załapać się do tej trzydziestki, czy pięćdziesiątki, a przyjechałem do Engelbergu i potrafiłem wygrać tam konkurs. To jest ten sam błąd, który pojawia się od trzech lat - dodał.
?php>Jan Ziobro jest jedynym zawodnikiem z kadry B, który zdołał w tym sezonie na dłużej przebić się do kadry A i z powodzeniem startować w Pucharze Świata. Ziobro jednak nie uważa, by w kadrze prowadzonej przez Roberta Mateję było coś nie tak i przyczynę słabszej dyspozycji kolegów upatruje w ich niskiej samoocenie. - W kadrze B tacy zawodnicy jak Bartek Kłusek, czy Krzysiek Biegun, to zawodnicy którzy moim zdaniem mają większy talent ode mnie. Bartek powinien w siebie uwierzyć, bo jeśli nie, to będzie mu ciężko. Ja w siebie uwierzyłem, ciężko pracowałem. Raz mi wychodziło, a raz nie. Bartek za słabo w siebie wierzy, a jest zawodnikiem, który jest w stanie wygrywać zawody Pucharu Świata. Ja chyba wierzę w niego bardziej, niż on sam w siebie - przyznał.
?php>Mimo słabszej formy w kilku ostatnich konkursach, Ziobro może jednak pozytywnie podsumować kończący się sezon. - Na pewno jestem bardziej zadowolony po tym sezonie niż po poprzednim, w tamtym nie wywalczyłem ani jednego punktu w Pucharze Świata. Teraz mam ich chyba 119. Szału nie ma, chciałoby się na pewno więcej, ale bez tej równej i ustabilizowanej pozycji to cud boski, że udało się chociaż tyle - zakończył Janek.
?php>Z Planicy dla Sportsinwinter.pl ?php>
Zuzanna Wydera
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz