Perfekcyjnie sobotnie zawody Letniego Grand Prix rozpoczęły się dla Jakuba Wolnego. Polak dotąd nigdy nie stał indywidualnie na podium zawodów najwyższej rangi, ale wreszcie tego dokonał. - Zwycięstwo indywidualne ma zawsze większą wartość - przyznał triumfator inauguracji LGP 2021.
?php>?php>
?php>
Po pierwszej serii trzeci, ale w drugiej przypuścił skuteczny atak i triumfował o włos przed Janem Hoerlem. To Jakub Wolny, który zaliczył pierwszą w karierze wygraną w zawodach najwyższej rangi. - Bawiłem się dzisiaj tymi skokami - mówił Wolny po zawodach. - Rano konik polny usiadł na moim kasku. Koledzy mówili, że "Jakub Wolny, konik polny". I to miało przynieść mi szczęście - dodawał Kuba. I najwyraźniej owad był talizmanem.
?php>Dzięki wygranej 26-latek został liderem klasyfikacji generalnej FIS Grand Prix. Rywalom dał do zrozumienia, że będzie mocny do końca. - Nie zamierzam tego oddawać - powiedział w kontekście żółtej plastronu lidera. Cieszył się też, że swoje premierowe zwycięstwo mógł świętować razem z kibicami, którzy na reszcie mogli pojawić się na skoczni. - Dziękuję im, że przyszli. Świetnie, że mogliśmy z nimi śpiewać hymn - zakończył Wolny.
?php>Z Wisły dla Sportsinwinter.pl,?php>
Mateusz Król
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz